Reklama

"Zakochany bez pamięci": CARREY - WINSLET: WYMARZONY DUET

Jeszcze przed ukończeniem prac nad scenariuszem w branży filmowej głośno było o projekcie, nad którym pracowali Kaufman i Gondry. Opowieść o miłości, jednocześnie zabawna i filozoficzna, przyciągała uwagę wielu znanych aktorów. Liczne nagrody dla Kaufmana (za scenariusze do filmów „Być jak Jon Malkovich” oraz „Adaptacja”), uczyniły go jednym z najbardziej cenionych scenarzystów w USA. Również długi czas, który poświęcał pracy nad Zakochanym bez pamięci dodatkowo podsycał zainteresowanie.

Steve Golin wspomina:

Reklama

Wielu aktorów zdobyło scenariusz, zanim jeszcze byliśmy gotowi udostępnić go na potrzeby castingu. Jednak w Hollywood niczego nie da się utrzymać w tajemnicy.

Wśród tych, którzy zdobyli scenariusz, był Jim Carrey. Sam do mnie zadzwonił i zaproponował, że zagra Joela. Nie ukrywam, że było to bardzo wygodne. Jim oszczędził nam żmudnych poszukiwań odtwórcy głównego bohatera.

Jim Carrey tak wspomina swoje zainteresowanie scenariuszem:

Zawsze byłem ogromnym fanem twórczości Charliego Kaufmana. Jednak ten scenariusz zainspirował mnie w sposób wyjątkowy. Po raz pierwszy od wielu lat to ja starałem się o rolę. Na szczęście producenci przychylnie potraktowali moją propozycję.

Emocjonalne problemy filmowego bohatera były dla mnie największym wyzwaniem. Wiedziałem, że będę musiał dać z siebie wszystko, odwołać się do moich doświadczeń zawodowych i życiowych. Mimo złożoności całej koncepcji filmu i roli chciałem, aby widzowie odnaleźli przede wszystkim w sobie rozterki i radości Joela.

Drugi producent, Anthony Bregman, dodaje: Joel jest zupełnie niepodobny do poprzednich kreacji Jima Carrey’a. Takiego Carrey’a jeszcze nie oglądałem!

Dla Kate Winslet gra u boku Jima Carrey’a stanowiła zupełnie nowe doświadczenie:

Biorąc pod uwagę role, które ja i on zwykle gramy w filmach, w Zakochanym bez pamięci - ja gram rolę Jima Carrey’a, a Jim gra rolę typowej Kate Winslet. Jim popchnął swą postać w kierunku, w którym nie poszedł w żadnym wcześniejszym filmie. To on gra rolę człowieka spokojnego i układnego, podczas gdy ja jestem chaotyczną dziewczyną robiącą dziwne miny. W Zakochanym bez pamięci wszyscy grają wbrew swojemu utartemu wizerunkowi.

Zawsze szukałam roli, która będzie oryginalna i niepowtarzalna. Scenariusz filmu Zakochany bez pamięci wydał mi się inteligentny, błyskotliwy, a zarazem zabawny i ciepły. Przede wszystkim ujął mnie główny wątek fabuły – niespotykane perypetie dwójki zakochanych. Marzyłam o głównej roli w niebanalnej, romantycznej historii o kochankach z emocjonalnymi problemami. Wcielenie się w filmową Clementine stanowiło duże wyzwanie. Jest zabawna, niezwykła i ekscentryczna! Różnimy się, choć w wielu aspektach jest do mnie trochę podobna. Sama czasem bywam szajbuską z niewyparzoną gębą. Jednak ostatecznie, mimo kolejnych zmian koloru włosów i dziwacznego zachowania Clementine to wrażliwa, nieśmiała osoba, która próbuje odnaleźć siebie. Trochę niezręcznie czuje się we własnej skórze i chce się dowiedzieć, kim tak naprawdę jest.

Jim Carrey:

Kate jest osobą, od której można się wiele nauczyć. Ma intuicję i jest bardzo bystra. Co zaś najbardziej zaskakujące – wcale nie jest tak twarda i nieustępliwa, za jaką się ją uważa.

Kate Winslet:

Jim lubi, gdy się go zaskakuje. Sam często improwizuje, gra nowymi pomysłami. To właśnie było najciekawsze i najzabawniejsze w pracy nad filmem. Były momenty, kiedy dosłownie płakaliśmy ze śmiechu. Mam nadzieję, że choć trochę z naszej zabawy widzowie będą mogli zobaczyć w kinie.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zakochany bez pamięci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy