"Wieczny student": JAK TO SIĘ ZACZEŁO...
Pomysłodawcą filmu był producent Andrew Panay z Tapestry Films. “Chciałem zrobić film o facecie, który całe lata spędza w collegu. Pociągał mnie pomysł komedii, która ukazałaby sedno studenckiego życia i bolesną konieczność porzucenia go. Skontaktowałem się z Robertem Levy i Peterem Abramsem, którzy zgodzili się na realizację projektu.” Robert Levy dodaje: “Od razu wyczuliśmy z Peterem, że pomysł na “Wiecznego studenta” zaskoczy.”
Panay zwrócił się do młodych uzdolnionych scenarzystów Brenta Goldberga i Davida Wagnera. “Po obejrzeniu filmu krótkometrażowego “Saving Ryan`s Privates” wiedziałem od razu, że mają wrażliwość i talent, jakich poszukujemy do naszego filmu.” Goldbergowi i Wagnerowi spodobał się pomysł Panaya, uznali, że z taką historią będzie mogło się utożsamić wiele osób.
“Według mnie każdy z nas ma w sobie trochę z Vana Wildera, który chce się bawić tak długo, ile się da.” mówi Wagner. “Napisaliśmy o tym, co znamy, historia Wildera może być udziałem każdego – college jest bezpieczny, jest rozrywkowy, a jak jesteś gościem w typie Vana, zostajesz idolem uczelni.” skomentował Goldberg.
Następnym krokiem było znalezienie reżysera, który dobrze rozumiałby ten gatunek filmowy. Panay nawiązał kontakt z Waltem Beckerem, który niedawno ukończył swój debiutancki film “Buying the Cow”. Wspomina on, że: “Scenariusz do “Wiecznego studenta” przysłało mi kilka osób niezależnie od siebie, ale nigdy nie miałem okazji go przeczytać. Wreszcie mi się udało, pomyślałem, że to niezła historyjka i umówiłem się z Andrew Panayem. Projekt interesowałby mnie, gdybym mógł popracować ze scenarzystami nad kilkoma fragmentami i gdyby rozważono kandydaturę Ryana Reynoldsa do głównej roli. Pracowałem z nim przy moim poprzednim filmie i po przeczytaniu scenariusza nie widziałem w tej roli nikogo innego. Ryan JEST Vanem Wilderem.“ Scenarzyści siedli więc do przeróbek, a producenci montowali obsadę i przygotowywali zdjęcia.