"Weiser": WOJCIECH MARCZEWSKI O FILMIE
Weiser jest filmem o tajemnicy i próbie dotarcia do prawdy. O tajemnicy życia i świata. Jest również filmem o naszej pamięci i jej ułomności. O tajemnicy dzieciństwa, które jest najbardziej magicznym, ale jednocześnie najbardziej bolesnym okresem życia, pełnym prawdziwych fascynacji i zauroczeń. Realność codziennego dnia miesza się z mistyką, ze wspomnieniem, nie zawsze być może zgodnym z prawdą. Bo jak po latach określić co jest, lub co było prawdą, a co jedynie grą naszej umęczonej wyobraźni? Czy obsesyjnie powracający obraz dramatycznego wydarzenia, które miało miejsce trzydzieści lat temu, i którego nie sposób wymazać z pamięci, istniał naprawdę, czy to tylko chora nasza wyobraźnia? Akcja filmu rozgrywa się w dwu, symultanicznie prowadzonych planach czasowych - w dalekiej przeszłości lat sześćdziesiątych i współcześnie. Weiser to film robiony z perspektywy końca lat dziewięćdziesiątych, końca stulecia. Z perspektywy lęków i pytań z jakimi wchodzimy w nowe tysiąclecie.
Latem 1967 roku, 12-letni bohaterowie - Paweł, Piotr, Szymek i Elka - przeżywają najbardziej niezwykłe dni swego życia; poznają fascynującego, pełnego niespotykanej wyobraźni i tajemnicy chłopca - Dawid Weiser - prześladowany przez innych rówieśników Żyd, odkrywa przed nimi świat czarów i mistyki. Zafascynowani i posłuszni mu, zagłębiają się coraz bardziej w jego tajemniczy świat. Weiser planuje coś niezwykłego, ale podczas ostatnich przygotowań następuje, jak sądzą wszyscy, przypadkowy wybuch. Weiser ginie, ale ciała jego, pomimo usilnych poszukiwań i pieczołowicie prowadzonego śledztwa, nigdy nie znaleziono - ani kawałka, choćby strzępu ubrania, buta, nic… Dla głównych uczestników wydarzeń sprawa ta staje się życiową zagadką, nieuświadomionym lękiem, sennym koszmarem…
Jest rok 2000. W trzydzieści lat po tragicznym i dotąd niewyjaśnionym wydarzeniu, główny bohater filmu - Paweł Heller - wraz ze swoja przyjaciółką Julianą, powraca z Niemiec do Polski, do miasta swego dzieciństwa, na Śląsk. Przeszłość zdawałoby się już zapomniana, powraca z całą swą magiczną siłą. Powraca też dręczące pytanie: Kim naprawdę był Weiser? - sprytnym oszustem, zręcznym magikiem, cwanym kajtkiem, który wciągnął ich w swą dziwną grę, by potem zniknąć bez śladu…? A może Weiser był… - dalej rozum już jest bezradny, nie śmie nic sugerować, ani pytać. Poszukiwanie prawdy prowadzi dorosłego Pawła z powrotem do miejsc i ludzi sprzed lat. Być może pamiętają oni coś istotnego, jakiś szczegół, choćby drobiazg, który mógłby wyjaśnić zagadkę tajemniczego zniknięcia Weisera? Ale czy tajemnica sensu naszego życia może zostać wyjaśniona w sposób podobny do tego, jak rozwiązuje się zagadki kryminalne?
Czy może samo poszukiwanie jest jedyną dostępną nam odpowiedzią na wciąż ponawiane pytania?