Reklama

"Tulpan": TWÓRCY

SIERGIEJ DWORCEWOJ (REŻYSERIA, WSPÓŁAUTOR SCENARIUSZA)

Pochodzący z Kazachstanu Sergiej Dworcewoj na pomysł zostania reżyserem wpadł w wieku 30 lat. Był wówczas inżynierem lotnictwa i pracował dla rosyjskiego Aeroflotu. Po ukończeniu szkoły filmowej w Moskwie Sergiej nakręcił jak dotąd 4 filmy dokumentalne: Szczęście (1995), Dzień chleba (1998), Trasa (1999) oraz W ciemności (2004). Wszystkie realizowane są na taśmie 35mm. Dworcewoj pracuje wyłącznie metodą cierpliwych obserwacji, a zdjęcia poprzedza trwającym nawet kilka miesięcy okresem przygotowań.

Reklama

W sumie jego dokumenty otrzymały ponad 50 nagród na najważniejszych międzynarodowych festiwalach, w tym prestiżową nagrodę Joris Ivens podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Amsterdamie, rosyjską nagrodę im. Andrieja Tarkowskiego, którą wcześniej odebrali Jurij Norstein, Otar Joseliani i Aleksander Sokurow, a także nagrody festiwali w Lipsku, Jihlavie, Marsylii i Krakowie. Fakt, iż Dworcewoj zwrócił się ku filmowi fabularnemu wynika z jego refleksji nad etapem, w którym znalazł się jako twórca filmów dokumentalnych.

Podczas Master Class w Warszawie Sergiej mówił: - Film dokumentalny to silna broń. Trzeba naprawdę wiedzieć, dlaczego się jej używa. Istnieje wiele aspektów każdej sytuacji i tylko ode mnie zależy, który zaprezentuję. Mogę zrobić 10 różnych filmów na ten sam temat. Zdobywam zaufanie ludzi, którzy nie rozumieją, niewiedzą, jaki film zrobię. To się stało niebiezpieczne. Zacząłem sobie

zadawać pytanie: dlaczego? Z każdym filmem coraz silniej odczuwałem tę moralną granicę. Ale muszę robić filmy - nie mogę żyć bez filmu. Dlatego przestałem teraz robić dokumenty i nakręciłem fabułę.

Zapewne wróci jeszcze do dokumentu, ale - jak mówi - tylko po to, by się otworzyć, zrobić bardzo szczery film o sobie, o swoim otoczeniu i najbliższych.

Tulpan pozwolił Dworcewojowi na połączenie wrażliwego oka i cierpliwości dokumentalisty z pragnieniem kreowania nowych światów. Jak udane jest to połączenie, świadczą kolejne prestiżowe

nagrody dla Tulpan.

JOLANTA DYLEWSKA (ZDJĘCIA)

Ukończyła wydział operatorski a także reżyserię w Państwowej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Jej praca dyplomowa, napisana u profesora Jerzego Wójcika nosiła tytuł Jak w zwierciadle, czyli krótki esej o twarzy. W czasie studiów zrobiła zdjęcia do kilkudziesięciu filmów szkolnych. Po studiach była asystentką w Pracowni Sztuki Operatorskiej u profesorów Jerzego Wójcika i Witolda Sobocińskiego. Wykłada w szkole filmowej w Łodzi, a także w niemieckiej Filmakademie Baden-Württemberg. Od 2006 r. nosi tytuł profesora sztuki filmowej. Należy do Stowarzyszenia Twórców Obrazu Filmu Fabularnego (STOFF/PSC).

Jest autorką zdjęć m.in. do filmów Przemysława Wojcieszka (Głośniej od bomb, W dół kolorowym wzgórzem, Doskonałe popołudnie, Made in Poland) i Mariusza Grzegorzka (Goliathus, Goliathus,

Rozmowa z człowiekiem z szafy, Królowa Aniołów). Za zdjęcia do filmu W dół kolorowym wzgórzem otrzymała nagrodę na festiwalu Slamdance w Park City (USA). Zaś za zdjęcia do niemieckiej produkcji Maries Lied, w reżyserii Nico Bruchera - prestiżową Niemiecką Nagrodę Filmową(Deutscher Filmpreis).

Jolanta Dylewska jest autorką wybitnych filmów dokumentalnych. Jej Kronika Powstania w gettcie warszawskim wg Marka Edelmana została nagrodzona na wielu festiwalach (m. in. Golden Gate Award w San Francisko, nagrody w Lipsku, Monachium i węgierskim Gyor). Najnowszy- pełnometrażowy dokument Po-lin. Okruchy pamięci to niesamowita podróż do małych żydowskich sztetl w Polsce lat 30., których klimat udało się jej zrekonstruować na podstawie poruszających filmowych materiałów archiwalnych ze zbiorów prywatnych oraz historii ich mieszkańców, zebranych w wyniku żmudnych poszukiwań, za sprawą informacji z Ksiąg Pamięci i wspomnień polskich świadków. Film otrzymał III nagrodę w kategorii filmów pełnometrażowych podczas Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi" w Kazimierzu Dolnym. Wwywiadzie dla Film&TVKamera Jolanta Dylewska tak mówiła o swojej pracy: - Kamera jest jakimś transcendentalnym korytarzem, który powoduje, że kontakt między postacią, na którą patrzę przez kamerę, a mną staje się niezywkle intensywny, a kamera - czymś więcej niż zbiorem soczewek. Zdarza się, że wiem, co za chwilę zrobi osoba, którą mam przed sobą. Mam wrażenie, że za każdym filmem widzę inaczej i bardzo lubię to inaczej.

Za zdjęcia do Tulpan Dylewska otrzymała nagrodę Srebrna Kamera 300 podczas 29. Międzynarodowego Festiwalu Manaki Brothers, najstarszego festiwalu operatorskiego.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Tulpan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy