Reklama

Tori Spelling znowu w szpitalu

Tori Spelling, ponad miesiąc po narodzinach jej czwartego dziecka, w wyniku powikłań poporodowych trafiła do szpitala. Aktorka jest pod stałą opieką lekarzy i nie zagraża jej już żadne niebezpieczeństwo.

W sobotę, 15 września, Tori Spelling w wyniku powikłań związanych z narodzinami czwartego dziecka trafiła do szpitala. Aktorka podobno przeszła już operację - poinformował serwis TMZ.com.

Finn, syn aktorki i jej męża Deana McDermotta, przyszedł na świat 30 sierpnia w wyniku cesarskiego cięcia.

Dean McDermott próbował utrzymać ten fakt w tajemnicy przed mediami, jednak informacja o tym pojawiła się w sieci. 18 września na swoim koncie na Twitterze mąż aktorki napisał, że chciał zachować prywatność. Na pytania o stan zdrowia żony, odpowiadał, że ma się dobrze i dochodzi do siebie.

Reklama

To nie pierwsza sytuacja, kiedy aktorka trafiła do szpitala tuż po porodzie. Podobna sytuacja miała miejsce rok temu, po przyjściu na świat trzeciego dziecka pary, córki Hattie. Zaledwie kilka tygodni po porodzie, Tori była hospitalizowana, rzekomo z powodu migreny.

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy