Tomasz Jacyków o swoich kompleksach
Słynący z ekscentrycznego stylu życia Tomasz Jacyków po 20 latach pracy jako stylista napisał swoją pierwszą książkę. Na ponad 250 stronach rozprawia o modzie i sobie samym. Ujawnia m.in. swoje kompleksy.
Jacyków wolałby np. być szczupłym i eterycznym, ale natura obdarzyła go mocniejszą budową . "(...) mam bardzo słowiańską budowę, czyli tzw. przyciężki dół. Ogrywam go jak mogę, niemniej on pozostaje cały czas przyciężki. Bardzo jest ciężki. Mam takie udziska i łydki i wszystko, że daj Boże zdrowie. Ale to sama natura. Ja osobiście siebie nienawidzę" - deklaruje w książce "O elegancji i obciachu Polek i Polaków od stóp do głów" (JS & Dom Wydawniczy), do której napisana namówił go ceniony psycholog Jacek Santorski.
Jacyków ma też problem z utrzymaniem odpowiedniej wagi. "Ludzie powszechnie zmagają się z nadwagą. Do nich właśnie mówię, bo sam się zmagam. Miałem nadwagę, w związku z tym chudnę 10 kg, znowu je robię, i tak od dwudziestego roku życia cyklicznie. Nie robię z tego problemu, ale staram się nie puszczać wioseł (nie odpuszczać). Chcę na tyle dobrze wyglądać, żeby fajnie żyć. W związku z tym jak widzę, że się rozmemłałem, to się spinam w sobie i dopóki z radości, smutku czy jakiegokolwiek innego powodu nie puszczę tego wiosła odrobinę, jest fajnie, a potem znowu się spinam, i tak już jest, i to jest super" - twierdzi 45-letni stylista.
Kolejny kompleks Jacykowa dotyczy twarzy. "(...) zarost męski odpowiednio użyty pozwala wyregulować kontur twarzy. Na przykład moja twarz: okrągła jak patelnia i tak naprawdę bez zarostu jej nie ma, a zarost i okulary nadają jej jakiegoś charakteru" - czytamy w jego książce.
Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!