Reklama

"Tłumaczka": SUSPENS

Wizualny projekt filmu "Tłumaczka"

Podobnie jak opowiadana w Tłumaczce historia, także wygląd filmu składa się z kontrastów – jasny i ciemny, prywatny i globalny, cichy i wybuchowy. Wykorzystując ulice Manhattanu jako kontrastu dla środowiska ONZ, filmowcy realizowali zdjęcia w takich miejscach jak nowojorskie metro, część Brooklynu zwana Crown Heights, Long Island City, Battery i East Village, gdzie mieszkała Silvia.

Kiedy ekipa przeniosła się na ulice miasta, Pollack zdecydował się wykorzystać wizualną różnorodność Nowego Jorku. “Nowy Jork nie jest miastem, w którym łatwo realizuje się filmy,” mówi Pollack. “Jest jednak bardzo bogaty od strony wizualnej. Kręcenie na ulicach było swego rodzaju energetycznym antidotum na przebywanie w świetnie zorganizowanym środowisku ONZ. W siedzibie ONZ mamy do czynienia z idealistycznymi, uporządkowanymi wnętrzami; na ulicach jest to radosne, chaotyczne szaleństwo. Kontrast jest po prostu fantastyczny.”

Reklama

Kontrasty były także niezwykle ważne w pracy scenografa Jona Hutmana i projektantki kostiumów Sarah Edwards. Aby stworzyć dwa zupełnie odrębne światy Silvii i Tobina, Hutman musiał jednocześnie szukać inspiracji w kolorowych afrykańskich projektach i ascetycznych wzorach dominujących w otoczeniu agentów FBI. Mając nadzieję, że to właśnie apartament Silvii przyczyni się do poznania prawdy o jej tajemnicach, Hutman zbudował pełnowymiarowy model mieszkania w olbrzymiej zbrojowni na Brooklynie.

“Silvia jest bardzo złożoną postacią. Sporo myśleliśmy o tym, czym kobieta mieszkająca w Ameryce jako obcokrajowiec – mówiąca siedmioma językami, ale nie czująca się w Nowym Jorku jak w domu – może się otaczać,” mówi Hutman. “Jej mieszkanie posiada unikalną atmosferę. Nie tylko z powodu rzeczy, które ze sobą przywiozła – afrykańskie maski, zdjęcia z dzieciństwa – ale także z powodu tego, jak żyje. Całe jej otoczenie skomponowane jest z subtelnych detali.”

Kiedy ekipa rozpoczęła odtwarzanie biur agencji wywiadu i pokojów przesłuchań, Hutman zdecydował się na całkowity realizm. “Sydney uwielbia proces dokumentacji, dlatego byliśmy zarówno w biurach CIA i FBI, jak i w biurach ochrony siedziby ONZ. Zebraliśmy mnóstwo szczegółowych informacji na temat ich wyglądu.”

Projektantka kostiumów, Sarah Edwards także dokładnie przygotowała się do procesu produkcji. Przyjrzała się autentycznym strojom noszonym przez głowy państwa i personel ONZ. Chociaż pracownicy ONZ posiadają standardowe uniformy, poproszono Edwards, aby ze względów bezpieczeństwa nie odtwarzała ich ze wszystkim szczegółami. “Było to dosyć skomplikowane zadanie, ponieważ z jednej strony chcieliśmy, aby kostiumy wyglądały autentycznie dla każdego, kto kiedykolwiek był w siedzibie ONZ, a z drugiej strony musiały pewnymi elementami różnić się od oryginałów. Końcowy efekt jest taki, ze tylko dobrze wyszkolone oko może dostrzec różnicę,” mówi Edwards.

Jeśli chodzi o ubrania noszone przez delegatów ONZ, Edwards skupiła się na współczesnej światowej modzie. “Obecnie w ONZ reprezentowanych jest 191 krajów, dlatego musieliśmy zapoznać się z estetyką każdego z nich! Wykonaliśmy zdjęcia każdej ze 191 delegacji i dokładnie je przestudiowaliśmy. Dlatego każdy statysta wygląda maksymalnie autentycznie,” wyjaśnia Edwards. “Odwiedziliśmy chyba każdy sklep na terenie Nowego Jorku – od Bloomingdale do tanich sklepów.”

Realizm był także podstawą kostiumów, jakie Edwards zaprojektowała dla Nicole Kidman, Seana Penna i Catherine Keener. “Sydney bardzo wyraźnie zaznaczył, że chce, aby Nicole, Sean i Catherine wyglądali jak zwykli, realni ludzie,”

komentuje. “Stworzyliśmy więc dla nich ubrania, które były mieszanka zwyczajnej codziennej odzieży z droższymi elementami. Wydaje mi się, że w ten sposób zamysł reżysera został zrealizowany. Ubrania Nicole są klasyczne i proste. To głównie blezery i spodnie, które pasują do inteligencji i profesjonalizmu Silvii. Stroje Catherine też są proste. Przeważnie nosi kostiumy ze spodniami. Jeśli chodzi o postać graną przez Seana, nie mieliśmy zbytniej swobody działania. Ma na sobie głównie to, co noszą agenci federalni – garnitur, krawat, biała koszula.”

Ogólny wygląd filmu jest dziełem twórczego autora zdjęć Dariusa Khondji, który wcześniej zrealizował zdjęcia do m.in. takich filmów jak stylowy thriller Siedem (Seven) czy Stealing Beauty Bernardo Bertolucciego. Khondji zawsze chciał wziąć udział w produkcji thrillera politycznego, dlatego natychmiast przyjął propozycję współpracy z Sydney’em Pollackiem. Tak o tym mówi, “Jestem olbrzymim fanem thrillerów politycznych z lat 70-tych – Trzy dni kondora (Three Days of the Condor) Sydneya Pollacka, Wszyscy ludzie prezydenta (All The President’s Men) czy The Parallax View. Uwielbiam ten styl narracji. Poza tym dla mnie, jako operatora, szansa pracy z tak fantastycznymi aktorami jak Nicole i Sean jest naprawdę czymś fascynującym.”

Khondji ściśle współpracował z Pollackiem, aby osiągnąć odpowiednią intensywność wizualną. “Niezależnie od tego czy pokazujemy niezwykłe, poetyckie piękno danego miejsca, czy tworzymy mroczną atmosferę zagrożenia, zawsze najważniejsza jest wiarygodność. Potem można zająć się stylizacją. Sydney dał mi w tym zakresie dużo swobody.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Tłumaczka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy