Reklama

"Tłumaczka": KOBIETA WPLĄTANA W SPISEK

Nicole Kidman gra rolę tłumaczki przy ONZ, Silvii Broome

W samym sercu opowiadanej w filmie Tłumaczka historii, znajduje się tajemnicza postać Silvii Broome, typowej, anonimowej tłumaczki pracującej przy ONZ, która na skutek przypadkowo usłyszanej rozmowy zostaje uwikłana w międzynarodowy spisek. Silvia, która studiowała muzykę w Johannesburgu, filozofię na Sorbonie i językoznawstwo w Hiszpanii, jest błyskotliwą tłumaczką oddaną sztuce dyplomacji. Jej mroczna przeszłość sprawia jednak, że Silvia ma powody wątpić w bezpieczeństwo świata.

Reklama

Sydney Pollack od samego początku brał pod uwagę tylko jedną aktorkę. “Widziałem w tej roli tylko Nicole Kidman,” mówi Pollack. “Jednym z powodów był fakt, że nie jest Amerykanką i jest w niej coś egzotycznego i błyskotliwego. Naprawdę można uwierzyć w to, ze dorastała w południowej Afryce i biegle włada kilkoma językami. Silvia jest kimś, kto wierzy w siłę słów. Wierzy, że słowa mogą mieć taką samą moc jak pociski.”

Pollack pracował już wcześniej z Kidman w trochę innych okolicznościach – wspólnie zagrali w filmie Stanleya Kubricka, Oczy szeroko zamknięte (Eyes Wide Shut) i wyprodukowali film Anthony’ego Minghelli Wzgórze nadziei (Cold Mountain) – i miał nadzieję, poprowadzić ją kiedyś jako reżyser.

Pomimo tego, ze sama jest zdobywczynią nagrody Akademii®, Kidman przyznaje, że początkowo czuła się trochę onieśmielona. “Kiedy myślę o filmach Sydneya Pollacka, widzę od razu te wspaniałe kobiety, które reżyserował. Pracując z nim odkryłam także, że ma wyjątkowo świeże podejście do prowadzenia aktorów,” komentuje.

Kidman była zachwycona nastrojową historią miłosną, która rozgrywa się obok głównej, pełnej suspensu akcji. “Film opowiada też o tym, co dzieje się z dwojgiem ludzi, którzy sporo w życiu wycierpieli, bardzo boją się zostać ponownie zranieni, spotykają się… i usiłują sobie zaufać,” mówi. “Pomiędzy Silvią i Tobinem rozwija się coś, co okazuje się być dużo silniejsze niż mogli sobie to wyobrazić na początku znajomości. Tłumaczka jest przede wszystkim thrillerem, ale opowiada także o przebaczeniu i sprawiedliwości – a to są integralne części życia człowieka.”

Kidman była zafascynowana rzadko pokazywanym życiem tłumaczy pracujących przy ONZ. Tłumacze, których profesja uznawana jest za jedną z najbardziej intelektualnie wymagających i stresujących, są w stanie dokonywać interpretacji z prędkością światła oraz codziennie wznosić się na najwyższe poziomy zawodowstwa. Są bardzo inteligentni, często uzdolnienie muzycznie (dobry słuch okazuje się być bardzo ważny w ich pracy) i wszechstronnie wykształceni. Trzy języki to minimum, jakim muszą się posługiwać, ale wielu z nich mówi pięcioma, sześcioma czy nawet siedmioma językami. Tłumacze spędzają mnóstwo czasu samotnie, w dźwiękoszczelnych kabinach, co wymaga sporej siły charakteru. Właśnie taka siła charakteru pomaga Silvii Broome przetrwać okoliczności, w których przyszło jej się znaleźć.

Pragnąc jak najlepiej wcielić się w swoją rolę, Kidman spędziła mnóstwo czasu na spotkaniach Rady Bezpieczeństwa, spotykała się z zawodowymi tłumaczami i współpracowała z nauczycielem dialektów Timem Monichem. Monich był pod wrażeniem pracy Kidman i jej skupienia na szczegółach. “Nicole miała przed sobą spore wyzwanie jako aktorka,” mówi Monich. “Silvia musi przecież płynnie posługiwać się fikcyjnym, afrykańskim językiem i aktorka powinna znaleźć sposób na to, aby bez wahania przechodzić z jednego języka na drugi – z angielskiego na Ku. To bardzo trudne, nawet dla najlepszych lingwistów. Na szczęście Nicole posiada świetny słuch. Bardzo dobrze radzi sobie z różnymi akcentami. A do tego potrafi ciężko pracować. Do roli w Tłumaczce musiała nie tylko nauczyć się Ku, ale także poćwiczyć hiszpański i francuski. Świetnie sobie z tym poradziła.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Tłumaczka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy