Reklama

"The Ring": O PRODUKCJI

Miejskie legendy: Najdłużej pamiętane są te najbardziej poruszające - historie morderstw przydarzających się zwykłym ludziom, opowiadane przy ogniskach i rozsyłane przy użyciu poczty elektronicznej. Niektóre z nich wzięły swój początek z plotek, aby ostatecznie stać się legendami przekazywanymi znajomym. Pojawia się jednak przerażająca myśl dotycząca miejskiej legendy... w każdej z nich może się kryć jakaś prawda. “Jednym z aspektów legendy miejskiej jest sposób jej opowiadania, powtarzania, sposób w jaki zaczyna żyć własnym życiem… Nikt tak naprawdę nie zna prawdy, jaka może leżeć u jej podstaw. Powieść Kôji Suzuki Ringu została najprawdopodobniej oparta na legendzie miejskiej. Ale z tym jest podobnie jak z powiedzeniem o ‘kurze i jajku’; nie wierzę, żebyśmy kiedykolwiek poznali jej prawdziwe pochodzenie,” stwierdza reżyser Gore Verbinski.

Reklama

Kôji Suzuki, który napisał powieść - tak naprawdę serię powieści - był wcześniej zupełnie nieznanym pisarzem, a obecnie mówi się o nim jako o Stephenie Kingu Japonii. Japoński reżyser Hideo Nakata przeniósł powieść na ekran realizując gotycki horror “Ringu,” który miał swoją premierę w styczniu 1998. Film wkrótce stał się fenomenem dając początek największej sprzedaży gadżetów związanych z horrorem w całej historii japońskiego kina. Powstał także serial telewizyjny oraz Manga - rodzaj japońskiego komiksu. Wkrótce po premierze “Ringu” w japońskich multipleksach wybuchła moda na nowy gatunek filmu - psycho-horror czy J-horror - jak ten gatunek jest często nazywany. Niezależnie od tego czy “Ringu” ma swoje korzenie w miejskiej legendzie, przyciągnął on olbrzymie zainteresowanie czytelników i kinomanów w Japonii oraz w Południowo-Wschodniej Azji, a wkrótce będą go mogli oglądać ludzie na drugiej półkuli.

Jeden z producentów wykonawczych DreamWorks, Mark Sourian był pierwszą osobą w studiu, która widziała film. Natychmiast po jego obejrzeniu zadzwonił do producentów DreamWorks Pictures Waltera F. Parkesa i Laurie MacDonald. “Mark powiedział, ‘Właśnie obejrzałem najbardziej przerażający film w życiu. Musisz go obejrzeć,’” wspomina Parkes. “Laurie i ja odwołaliśmy wszystkie sprawy i obejrzeliśmy film na kasecie wideo - właśnie w ten sposób było najlepiej zobaczyć ten film. Nieźle się przestraszyliśmy i natychmiast podjęliśmy decyzję, aby zrobić remake.” MacDonald dodaje, “Od samego początku czuliśmy, że był to świetny pomysł. Japoński film posłużył za podstawę naszego filmu. Bardzo silną jego stroną jest wspaniałe połączenie popularnej historii o nastolatkach z czymś niezwykle tajemniczym, poruszającym i kryjącym większe niż można byłoby się spodziewać po tym gatunku filmu pokłady emocji.”

“Cechą dobrych thrillerów jest to, że powodują one gwałtowne podniesienie się poziomu adrenaliny, która sprawia, że siadasz na krawędzi fotela, tak naprawdę nie będąc w niebezpieczeństwie. Najlepsze filmy tego gatunku składają się w równej części z rozrywki intelektualnej i emocjonalnej. Zajmują twój umysł, angażują cię intelektualnie, a zapłatą za to jest twój strach... krzyk. Przypuszczam, że właśnie dlatego my, filmowcy szukamy dobrych thrillerów, a widzowie nie mogą się doczekać, aby je obejrzeć,” komentuje Parkes.

Pierwszą i jedyną osobą, do której zwrócili się producenci, a która miała wyreżyserować film był Gore Verbinski - zadebiutował realizując dla DreamWorks przebojową komedię “Pułapka na myszy" (Mouse Hunt). “Głównym powodem, dla którego wybraliśmy Gore, było to, że jest wizualistą,” mówi Parkes. “Ponieważ już wcześniej z nim pracowaliśmy, czuliśmy, że jego wrażliwość jest odpowiednia i że zaintrygują go zarówno możliwości opowiadanej na ekranie historii jak i jej możliwości wizualne. Że to właśnie on będzie w stanie wykreować obrazy, które wciągną widza w akcję i go naprawdę przerażą.” Verbinski wspomina, “Kiedy pierwszy raz oglądałem oryginalny film ‘Ringu’ miałem do dyspozycji bardzo już wyeksploatowaną kasetę VHS. Była naprawdę złej jakości. Stworzyło to dodatkową aurę tajemniczości, kiedy zorientowałem się, że jest to film o kasecie wideo. Jest coś w, z pozoru niewinnej kasecie wideo... leży sobie na półce... bez żadnych naklejek. Jeśli jesteś świadomy legendy, ten przedmiot staje się zarówno kuszący jak i przerażający.”

“W każdym domu są jakieś nieopisane kasety wideo,” stwierdza MacDonald. “Są też takie kasety, na których nie wiemy co się znajduje; telewizja jest kolejną rzeczą będącą częścią życia każdego z nas. Pomysł, w którym te dwie rzeczy znajdują się w centrum opowieści i mogą doprowadzić do śmierci, naprawdę głęboko wnika pod pod skórę.”

Verbinski dodaje, “W ‘The Ring’, mamy do czynienia z kasetą - z pozoru taką samą jak wiele innych nieopisanych kaset - po obejrzeniu której dzwoni telefon i słyszysz głos ostrzegający cię, że pozostało ci jeszcze tylko siedem dni życia. To, że umrzesz to nie wszystko. Przez siedem dni masz tego świadomość, i właśnie to jest najbardziej przerażające. Kiedy mijają dni pojawia się olbrzymia desperacja, wydaje ci się, że ściany się nad tobą zamykają. Wg mnie właśnie to jest w tym horrorze unikalne. Nasza główna bohaterka, Rachel, jest reporterka śledczą, która dowiaduje się o kasecie poprzez osobistą tragedię Jej siostrzenica Katie, staje się ofiarą,” kontynuuje reżyser “Pojawia się pytanie: Gdzie jest kaseta? Skąd się wzięła? Kto ją nagrał?… Kiedy Rachel w końcu zdobywa kasetę, oczywiście ją ogląda.”

Naomi Watts, australijska aktorka, która zwróciła na siebie uwagę krytyków i publiczności rolą w filmie Davida Lyncha “Mulholland Drive”, gra postać Rachel Keller. Ciekawość Rachel sprawia, że musi pokonać czas i śmiertelną klątwę “The Ring.”

“Zobaczyłem 'Mulholland Drive’ i natychmiast zwróciłem uwagę na jej grę,” mówi Verbinski . “Rola Rachel jest ciężka, a Naomi to aktorka z nerwem.”

Parkes zgadza się z reżyserem, “Naomi jest bardzo poważną aktorką, a wg mnie ta właśnie rola w opowiadanej przez nas historii, wymagała poważnego podejścia do tematu. Rachel Keller musi pokonać mnóstwo przeszkód, aby ocalić nie tylko swoje życie, ale także życie swojego dziecka. Rola wymagała kilku bardzo intensywnych, bardzo realnych scen aktorskich. Naomi ma zdolność tworzenia na ekranie niezwykłego napięcia. Gra w sposób, do którego publiczność może się w łatwo ustosunkować.”

Watts twierdzi, że wymagania roli nie były jedynym powodem, który zwrócił jej uwagę na “The Ring.” “To jest zdecydowanie film przyporządkowany pewnemu gatunkowi, ale wg mnie tym, co wyróżnia go z tłumu jest bardzo przejrzysta i prosta historia nabierająca w pewnym momencie sporego tempa. Oglądasz kasetę - co już jest przerażające - potem dzwoni telefon i ktoś mówi, że zostało ci tylko siedem dni życia. To jedno zdanie sprawia, że na skórze pojawia się gęsia skórka, a włosy stają dęba.”

Aktorka dodaje, że spodobała się jej postać Rachel, którą opisuje jako “bardzo silną, ale jednocześnie posiadającą słabe strony osobą, dzięki czemu granie jej jest interesujące. Jest mamą, ale raczej nie jest najlepszą matką. Ma obsesję na punkcie swojego życia i kariery, aż do momentu, kiedy jej siostra prosi ją o pomoc w znalezieniu przyczyny śmierci córki - siostrzenicy Rachel. Początkowo, wszelkie informacje na temat kasety, jakie do niej docierają, wydają się być śmieszne i niewiarygodne... po prostu plotki roznoszone przez nastolatków. Ale potem znajduje kasetę, ogląda ją i dzwoni telefon... Wkrótce staje się coraz bardziej przerażona. Rozpoczyna się seria zbiegów okoliczności i Rachel zaczyna mieć wątpliwości. Może to jednak jest prawda?”

Kiedy sceptycyzm Rachel powoli zostaje wyparty przez strach, zwraca się do przyjaciela Noaha, którego cynizm przejmuje kontrolę nad sytuacją. “Na samym początku Noah reprezentuje postawę adwokata diabła. Myśli, ‘Kaseta wideo, która zabija? Chyba żartujesz.’ Nie bierze tego wszystkiego na serio, do momentu, kiedy zostaje do tego zmuszony,” mówi Verbinski. Pochodzący z Nowej Zelandii, aktor Martin Henderson został obsadzony w roli Noaha, nie tylko z powodu zdolności aktorskich. Parkes wspomina, “Martin posiada naturalną charyzmę i zdolność do wcielania się w rolę bez jakiegokolwiek wysiłku. Bardzo pasował do roli Noaha, także dlatego, że jego urok równoważył pełną napięcia obecność Naomi na ekranie. Byli razem fantastyczni. Interesujące jest to, że Martin jest z Nowej Zelandii, a Naomi z Australii, ale nikt nie spodziewałby się tego słysząc ich amerykański akcent. Kiedy Martin pojawił się na planie można było pomyśleć, że pochodzi z Long Beach czy z jakiegoś innego miejsca w Stanach.”

Akcenty Naomi i Martina sprawiły, że atmosfera na planie pełna była humoru. “Pomiędzy ujęciami żartowaliśmy ze swoich akcentów i prowadziliśmy wielką rywalizację Nowa Zelandia - Australia,” śmieje się Henderson.

Dużo wcześniej przed pojawieniem się na planie Henderson przeczytał scenariusz Ehren Kruger i natychmiast mu się spodobał. “Pomyślałem, że jest niesamowicie przerażający i za każdym razem, kiedy go czytałem stawałem się bardziej świadomy drobnych, subtelnych rzeczy w nim zawartych, które początkowo trudno zauważyć. W tym właśnie kryje się całe piękno tego filmu; nie wiemy skąd pochodzi zło. Na taśmie pojawiają się obrazy i w trakcie trwania akcji filmu zaczynamy dostrzegać ich powiązania i rozumiemy ich pochodzenie. Mam nadzieje, że widzowie zostaną zabrani na niezłą przejażdżkę."

Zarówno Rachel i Noah biorą udział w tej samej przejażdżce, chociaż, jak przyznaje Henderson, Noah niechętnie decyduje się na nią. “Początkowo ma do tego bardzo sarkastyczne podejście. Jest specjalistą w dziedzinie kamer i nagrań wideo i dlatego Rachel prosi go o pomoc. Z drugiej strony jednak, właśnie jego wiedza na temat wideo sprawia, że nie wierzy w historię Rachel. Myśli, ‘To jest tylko kaseta wideo, kawałek plastiku, daj sobie z tym spokój.’ Kiedy przydarzają się mu dziwne rzeczy, zaczyna się zastanawiać czy może w tej historii jest ziarno prawdy. Pewne wydarzenia stają się jednak niepodważalne i Noah zmuszony jest wskoczyć do pociągu Rachel. Stawka jest coraz wyższa.”

Stawka osiąga punkt kulminacyjny, kiedy ku przerażeniu Rachel, jej syn Aidan ogląda kasetę. Aidana gra dziecięcy aktor David Dorfman, o którym Verbinski mówi, że zrozumiał rolę w sposób, który daleko wykraczał poza jego wiek. “David jest naprawdę wspaniały. Jest na tyle bystry, aby wiedzieć, o czym myśli jego bohater oraz zrozumieć emocjonalne podłoże roli. Naprawdę wspaniale jest móc pracować z kimś tak młodym.”

Reżyser bardzo pozytywnie wypowiadał się także o Daveigh Chase, młodej aktorce grającej Samarę, dziewczynę posiadającą klucz do tajemnicy “The Ring.” “Daveigh jest niezwykła. Mieliśmy szczęście, że udało nam się znaleźć tak utalentowanych młodych aktorów, z którymi można było rozmawiać otwarcie nie tylko o wewnętrznych mechanizmach działań granych przez nich postaci, ale także o tym co, czego wymagamy od nich w kontekście całej historii.”

Desperackie poszukiwanie odpowiedzi, które mogą ocalić zarówno ich życie jak i Aidana, doprowadziło Rachel i Noaha do ostatniego żywego ogniwa łączącego Samarę ze światem, jej ojca Richarda Morgana, granego przez zdobywcę licznych nagród Briana Coxa. “Od samego początku myślałem właśnie o Brianie Coxie w roli ojca. Nie wyobrażałem sobie w tej roli kogoś innego,” twierdzi Verbinski.

Tak jak pozostali aktorzy, Brian Cox był bardzo poruszony scenariuszem. “Świetnie się go czytało, strony same się odwracały,” mówi. “Wciągnęła mnie ta historia. Byłem ciekaw dokąd mnie zaprowadzi. Taki chyba powinien być dobry scenariusz.”

Chociaż Richard Morgan nie posiada zbyt wielu informacji, Cox czuje, że zrozumiał dlaczego Rachel i Noah w swoich poszukiwaniach dotarli właśnie do niego. “Jest postacią tragiczną. Stracił w swoim życiu wszystko. Teraz błąka się po ranczu, w którym kiedyś była hodowla koni. Jest w połowie martwy - to człowiek, którego zniszczyły tragiczne wydarzenia.”

Klucze do tych strasznych wydarzeń są ukryte w przerażających obrazach zawartych na tajemniczej kasecie wideo. Rachel Keller wie, że to właśnie ta kaseta spowodowała śmierć jej siostrzenicy Katie, granej przez Amber Tamblyn. Będąca świadkiem śmierci Katie, jej najlepsza przyjaciółka Becca - Rachael Bella, przeżyła załamanie nerwowe i znalazła się na oddziale szpitala psychiatrycznego.

Dla Gore Verbinskiego jednym z najważniejszych wyzwań było stworzenie kasety wideo będącej centrum akcji “The Ring”. “Kaseta musiała pełnić dwie funkcje,” mówi. “Musiała zawierać klucz do swego pochodzenia oraz zrozumienia tego, dlaczego została stworzona. Na pierwszy rzut oka obrazy na kasecie wydają się być zupełnie abstrakcyjne, w miarę oglądania jednak, muszą mieć jakieś znaczenie. Muszą być dziwaczne, szokować. Przygotowanie tej taśmy było naprawdę sztuką. Rozpocząłem pracę używając podstawowych obrazów z filmu japońskiego, kiedy bowiem robi się remake, należy zatrzymać najlepsze momenty z oryginału. Potem wplotłem w te obrazy to, co mnie osobiście przeraża, moje własne rodzaje horrorów. Starałem się zrobić to w taki sposób, aby miało to sens z perspektywy osoby, która w filmie spreparowała taśmę wideo.”

Reżyser kontynuuje, “Jestem wielkim fanem horrorów. Są wśród nich takie, które po prostu szokują oraz takie, które oddziałują w bardziej złożony sposób. Twórcy tego typu filmów używają swego rodzaju psychologicznej manipulacji, której widz nie jest do końca świadomy. Takie filmy dłużej się pamięta, gdyż wnikają widzom pod skórę. Wszystkie horrory kierują się bardzo prostą przesłanką i tak też jest w naszym filmie. Niektóre z nich jednak zmierzają w kierunku wymykającym się regułom gatunku. Właśnie takie horrory najbardziej mnie inspirują, gdyż są bardziej przerażające. Bardzo wiele zależy tutaj od stopnia opanowania rzemiosła przez ich twórców."

W skład ekipy realizatorskiej filmu "The Ring" weszli: autor zdjęć Bojan Bazelli, scenograf Tom Duffield, autorka kostiumów Julie Weiss, montażysta Craig Wood, nagrodzony Oskarem® kompozytor Hans Zimmer, wielokrotny zdobywca Oskara® charakteryzator Rick Baker oraz specjalista d/s efektów wizualnych Charles Gibson (Oskar®).

Chociaż większość zdjęć była realizowana w okolicach i w samym Los Angeles oraz w studio, niektóre partie “The Ring” były kręcone w stanie Waszyngton. Zima jaka panowała wtedy na Północno-zachodnim wybrzeżu stanowiła wspaniałe tło dla atmosfery strachu jaka panuje w filmie. Dzięki brakowi słońca można było utrzymać miękkie oświetlenie oraz brak cieni, które Verbinski wraz z autorem zdjęć Bojanem Bazelli wykorzystali dla uzupełnienia surrealistycznych momentów filmu.

Bazelli opowiada, “Oświetlając plan i aktorów, usiłowaliśmy wyeliminować wszelkie cienie rzucane przez aktorów. Chcieliśmy w ten sposób naruszyć naturalny sposób postrzegania oraz zwiększyć dwuznaczność pewnych scen.”

Podczas gdy posępny nastrój i ciążące fatum były integralne z akcją filmu, zimno i deszcz nie były mile widziane przez scenografa Toma Duffielda i jego ekipy. “Najtrudniejsze było dla mnie budowanie dekoracji stojąc w głębokiej na 20 cm mętnej wodzie,” mówi Duffield. “A już sprawienie, żeby farba wyschła na deszczu było naprawdę trudnym doświadczeniem. Padało prawie codziennie.” Duffield mówi, że kolorystykę "The Ring" zainspirowało malarstwo Andrew Wyetha z Nowej Anglii. “W pracach Wyetha przeważają barwy ziemi. Szarości, brązy, w większości bardzo posępne kolory. Miałem wrażenie, że właśnie takie odcienie spotęgują tajemniczość naszego filmu.”

Podstawowym wyjątkiem odbiegającym od schematu barw w "The Ring" był jaskrawo czerwony japoński klon jaki można było zobaczyć na przeklętej taśmie wideo. “To drzewo jest bardzo ważnym motywem filmu. Łączy różnorodne jego elementy - wszystko zawsze wydaje się wracać do tego drzewa,” twierdzi Duffield.

Nazwane “Lucille” na cześć pewnej rudowłosej aktorki, drzewo tak naprawdę było sztuczne, zbudowane przez ekipę z metalowej rury, gipsu i jedwabiu pełniącego rolę liści. Być może dlatego, że nie było prawdziwe, drzewo wydawało się być bardzo wrażliwe na siły natury. “Za każdym razem, kiedy je ustawialiśmy wiatr je przewracał. W Waszyngtonie ustawialiśmy je trzykrotnie, tylko po to, aby wiejący z siłą ponad 100 mil na godzinę wiatr je przewracał. W Los Angeles ustawiliśmy je, kiedy zupełnie nie było wiatru. Wszystko było w porządku do momentu, kiedy w nocy przewrócił je wiejący 60 mil/godz. wiatr. To wszystko było bardzo dziwne,” komentuje Duffield.

Czerwony klon był także jednym z hołdów scenografa złożonych japońskim korzeniom opowiadanej na ekranie historii - innymi były przesuwane drzwi oraz japońska mata wisząca na ścianie ranczo Morgana.

Duffield wprowadził także do filmu, gdziekolwiek to tylko było możliwe, motywy okręgów: wzór na dywanie i tapecie, oraz okrągłe gałki w kuchni przywodzące na myśl enigmatyczny tytuł filmu. "Jedną z rzeczy, która natychmiast spodobała mi się w tym projekcie był tytuł,” mówi Walter Parkes. “W kontekście filmu ma on kilka różnych znaczeń: dzwonienie telefonu (ring - ang. dzwonić), obraz przypominający krąg światła, a także zakreślającą krąg akcję filmu, która prowadzi widzów z powrotem do początku historii…”

“Nasza podróż zaczyna się od taśmy wideo, wraz z którą pojawia się ostrzeżenie. Właśnie to ostrzeżenie sprawia, że cała historia jest taka interesująca,” mówi Gore Verbinski. “Tabu zawsze towarzyszy pokusa; to podstawowa cecha ludzkiej natury - odkrywać to, co zakazane. Właśnie ta wiedza o nas samych sprawia, że esencja zła w ‘The Ring’ jest jeszcze bardziej przerażająca.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: The Ring
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy