"Sztuczna inteligencja": SCENOGRAFIA
Dla scenografa Ricka Cartera trzy odrębne części filmu powodowały różne komplikacje w procesie budowy planu. Pierwsza część filmu dzieje się w delikatnie futurystycznym, okrągłym domu Swintona. Druga faza wprowadza nas w odyseję Davida i Gigolo Jole, prowadząc ich przez ciemne puszcze i slumsy, aż do brutalnej atmosfery wesołego miasteczka Flesh Fair, a w końcu do dekadenckiego błysku Rouge City. W końcowej części filmu użyto wielu elektronicznych wzmocnień, aby stworzyć podwodny świat i sceny z lodem w świecie tonącym w wodzie morskiej z powodu ocieplenia się klimatu Ziemi i stopienia gór lodowych. Niektóre z budynków miasta zostały zbudowane jako makiety. Inne zostały stworzone elektronicznie i sfilmowane na specjalnej wirtualnej scenie służącej do efektów specjalnych. Główny plan został skonstruowany tak, żeby ukryć system wielokrążków, który ekipa do specjalnych efektów mechanicznych Michaela Lantieri przerobiła, aby stworzyć chaos po odejściu „amfibikoptera” w jednej z kluczowych scen.
„Często zmienialiśmy wystrój, żeby oddać wrażenie zagubienia i ogromu miasta. ILM wymyśliło wirtualną elektroniczną przestrzeń na scenie do efektów specjalnych, żeby pomóc przy tworzeniu iluzji szerokiego miasta, co było technicznie dość powalające" - ujawnia Carter. ‘Blue screen’ był jedyny w swoim rodzaju, ponieważ został zaprojektowany jako wirtualne, elektroniczne środowisko, w którym aktorzy mogli spacerować po planie, widziani przez kamerę i monitor z każdej strony. Kiedy kamera ruszała się w którymś kierunku na planie, monitor pokazywał cały „ubrany” plan dzięki specjalnemu oprogramowaniu, które łączyło aktorów z ich zaprogramowanym środowiskiem. „Mieliśmy około ośmiuset celów na suficie” - mówi Muren. „Każdy z nich miał swoją własną, oddzielną identyfikację. Kamera wideo skanowała je w czasie, kiedy jej oprogramowanie je identyfikowało. W ten sposób mogliśmy wygenerować budynki wokół aktorów elektronicznie. To naprawdę nigdy nie było robione w ten sposób.”
Rouge City zostało skonstruowane na wielkiej wirtualnej scenie, pod kierownictwem Cartera i scenografa Jima Teegardena, przy użyciu wielu przedziwnych projektów budynków wykonanych przez Chrisa Bakera. W plan wpleciono również kilka delikatnych nawiązań do filmów Stanleya Kubricka, w tym bar mleczny, taki jak ten w „Mechanicznej Pomarańczy”.