Szapołowska ostro o operacjach plastycznych
"Nie dopuszczam myśli, by pójść pod nóż. Nie znam się na operacjach plastycznych, ale tutaj przecież chodzi o prawdę, o wnętrze, o duszę, o emocje wyrażane twarzą" - mówi Grażyna Szapołowska.
W rozmowie z "Faktem" aktorka podkreśla, że kobiety, które tak jak ona występują na scenie i w filmach w ogóle nie powinny korzystać z usług chirurgów plastycznych.
"Pozostanę wierna naturalności" - zapewnia Szapołowska w rozmowie z tabloidem.
Podkreśla, że w przypadku aktorek jakakolwiek operacja plastyczna to wielki błąd, który godzi w naturalność mimiki na scenie czy przed kamerą.
"Uważam, że aktorki nie powinny tego robić, bo to zmienia całkowicie sposób wyrażania emocji" - tłumaczy Szapołowska.
"Gwiazda udowadnia, że można starzeć się z klasą oraz że bez strzykawki i skalpela można wyglądać sexy również po sześćdziesiątce, a co dopiero, gdy ma się lat 30" - podsumowuje "Fakt". Podkreśla jednocześnie, że większość młodych celebrytek ma poglądy odmienne od Szapołowskiej, a operacje plastyczną często traktują one jako szansę na zaistnienie.
Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!