"Smak życia": REŻYSER O FILMIE
"Chodziłem wokół Bastylii i potykałem się o nowe pomysły".
Reżyser Cédric Klapisch
Koncepcja filmu rodziła się w trakcie jego powstawania. Podobnie jak w moim poprzednim filmie, "Chacun cherche son chat", punkt wyjściowy narracji stanowi motyw odejścia. Sytuacja odejścia powoduje, że powstaje coś nowego i pięknego.
W filmie "Chacun cherche son chat", banalnej historii młodej kobiety, która szuka swojego zagubionego kota w okolicy Bastylii mogłem improwizować.
Chodziłem wokół Bastylii i potykałem się o nowe pomysły - nie tylko związane z miejscami, ale również z rozwojem akcji. Do obsady zaangażowałem zarówno znajomych z sąsiedztwa, jak również zawodowych aktorów. To oni właśnie dostarczyli mi pomysłów na nowe sceny. Historia powstawała w trakcie. Założenia nie były z góry określone i "zamknięte" na kartce. Wszystko powstawało jako efekt wymieszania specyficznego miejsca, wad i zalet poszczególnych osób. Konstrukcja mojego nowego filmu jest podobna: to kolaż szczegółów. Zasada ta wydaje mi się fundamentalna, jako że "Smak życia" opowiada o chaotycznej, nielogicznej naturze dzisiejszego świata.