Reklama

"Siedem dusz": EKIPA

"Historia opowiedziana w scenariuszu Siedem dusz, zwróciła moją uwagę głównie dlatego, że poświęcona była tajemnicy życia, która sama w sobie była wyznaniem miłości," mówi reżyser Gabriele Muccino. "Jest to opowieść o człowieku pogrążonym w rozpaczy, który otrzymuje nieoczekiwaną szansę na doświadczenie nowego życia. To poruszająca historia z olbrzymimi pokładami emocji."

"Historia opowiedziana w scenariuszu Siedem dusz, zwróciła moją uwagę głównie dlatego, że poświęcona była tajemnicy życia, która sama w sobie była wyznaniem miłości," mówi reżyser Gabriele Muccino. "Jest to opowieść o człowieku pogrążonym w rozpaczy, który otrzymuje nieoczekiwaną szansę na doświadczenie nowego życia. To poruszająca historia z olbrzymimi pokładami emocji."

Will Smith czuje podobnie. "Byłem porażony koncepcją scenariusza," mówi. "To współczesna historia miłosna pokazana w sposób, jakiego chyba wcześniej nie oglądaliśmy. Co więcej, ekipa dowodzona przez Gabriele posiadała niewiarygodnie głębokie wejrzenie w ludzkie emocje - wiedzieli, jak je odnaleźć i sprawić, żeby ożyły na ekranie. Miałem wrażenie, że dodanie do całej tej mieszanki takich gwiazd jak Rosario Dawson i Woody Harrelson, mogło okazać się prawdziwą receptą na sukces. Była to także szansa na opowiedzenie o tym, co od jakiegoś czasu mnie fascynuje: W jaki sposób jesteśmy w stanie poradzić sobie z poważną traumą? Jak dajemy sobie radę w sytuacji, w której rozpada się nasz świat?"

Reklama

Kiedy producenci Jason Blumenthal, Todd Black i Steve Tisch - to właśnie oni wyprodukowali W pogoni za szczęściem (The Pursuit of Happyness), poprzedni film Gabriele Muccino - otrzymali scenariusz Granta Nieporte, stała się rzadka rzecz we współczesnym Hollywood: okazało się, że nigdy wcześniej nie czytali czegoś tak intensywnie emocjonującego. Blumenthal tak wspomina tę sytuację, "W chwili, kiedy zacząłem czytać scenariusz, wiedziałem, że jest to coś wyjątkowego. Bardzo spodobała mi się tajemnica, która zostaje odkrywana przed naszymi oczyma. A wszystko zaczyna się od tego, że pewien człowiek szuka ludzi, którym mógłby pomóc. Kiedy powoli odkrywamy, dlaczego, film staje się niesamowitą historią miłosną. To właśnie wtedy pomyśleliśmy, że Siedem dusz może okazać się dla Willa Smitha szansą na zagranie postaci, innej od tych, w jakie do tej pory się wcielał."

Scenariusz został więc przesłany Jamesowi Lassiterowi, partnerowi Willa Smitha w Overbrook Entertainment. Wiedząc już, że Will Smith weźmie udział w filmie, producenci stwierdzili, że idealnym reżyserem może okazać się Gabriele Muccino, włoski filmowiec, który zadebiutował w Hollywood filmem W pogoni za szczęściem (The Pursuit of Happyness). Muccino w trakcie zdjęć do swojego poprzedniego filmu stworzył wyjątkowe relacje ze Smithem, a co więcej producenci czuli, że reżyser posiada odpowiednią wrażliwość, aby w uczciwy sposób, w wizualnie kreatywnym stylu, pokazać na ekranie mieszaninę romantycznych uczuć, tajemnic i ważnych pytań.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Siedem dusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy