Reklama

"Seks w wielkim mieście": KOSTIUMY

"Po prostu twój zwykły dzień. Śniadanie z Balenciagą, poranna kawa z Vivienne Westwood. lunch z Lacroix?i de la Rentą. A na deser - Karl Lagerfeld" Carrie Bradshaw

"Po prostu twój zwykły dzień. Śniadanie z Balenciagą,  poranna kawa z Vivienne Westwood.  lunch z Lacroix?i de la Rentą. A na deser - Karl Lagerfeld"
					         Carrie Bradshaw

Gdy perypetie Carrie i jej przyjaciółek budziły uśmiech widzów i sprawiały, że bez pamięci zakochiwali się w Seksie w wielkim mieście, niepowtarzalna elegancja i styl bohaterek także wzbudzały zainteresowanie widowni, tydzień po tygodniu wprost olśniewanej kreacjami bohaterek serialu,tworzonymi przez projektantkę kostiumów Patricię Field. Na przestrzeni całych sześciu lat emisji serialu ta ikona wielkomiejskiej mody zdążyła ubrać Carrie, Samanthę, Charlotte i Mirandę dosłownie we wszystko - od wyszukanych strojów haute couture po ciuchy z second handów - zawsze jednak było to coś zaskakującego, świeżego, czasem nawet skandalicznego.

Reklama

"Pat Field jest niezastąpiona" - oznajmia Sarah Jessica Parker -. "Bez niej nie potrafilibyśmy kontynuować opowieści, i tyle - kropka. Jej pomysły, jej łamanie konwencji, są wprost zaraźliwe."

"Pat Field jest artystką" - dodaje Michael Patrick King -. "Jest taka impulsywna i otwarta na kontakt z otoczeniem, praca z nią to niesamowita frajda."

Field powróciła do Seksu w wielkim mieście wraz z wieloma innymi członkami poprzedniego zespołu, w tym ze współautorką kostiumów Molly Rogers. "Kiedy pracuje się z ekipą przez tyle lat, wszyscy stają się jakby rodziną" - mówi Field.- "To naprawdę fantastyczne, że mogliśmy spotkać się znowu na planie."

Pat Field wiedziała jednak dobrze, że projektowanie garderoby dla serialowych postaci tak zżytych z publicznością, a do tego znanych z dobrego smaku, nie będzie zadaniem łatwym. "Musiałam wymyślić jakiś rodzaj akcji, dzięki której mogłam rozwinąć filozofię filmu" - wyjaśnia - "Starałam się wypełnić tę czteroletnią przerwę pomiędzy serialem i filmem. Myślę, że Michael Patrick po prostu mi zaufał i uwierzył, że zrobię to, co należy. Jeśli zaś chodzi o mnie, moje pomysły musiały po prostu być inteligentne, posiadać jakąś przyczynę. Za wyglądem bohaterek musiała stać jakaś logika, ponieważ nasze dziewczęta stały się już stałymi gośćmi w wielu domach, toteż publiczność będzie je obserwować i sprawdzać, szczegół po szczególe. W ich względzie i strojach musiała zatem tkwić jakaś autentyczna prawda."

A więc, przede wszystkim, Field wyobraziła sobie, że Carrie dojrzała w wielu wymiarach swojego życia. "Widziałam teraz Carrie jako kobietę nieco bardziej sexy, nieco bardziej dojrzałą, nieco bardziej spokojną i akceptującą bardziej swoją kobiecość" - mówi projektantka -. "Nadal stara się uporządkować swoje eklektyczne otoczenie, a poza tym zdobywa coraz większą renomę pisarską."

"Myślę, że w tym czasie moda naprawdę się zmieniła" - dodaje Sarah Jessica Parker - "Z drugiej strony Carrie jest zdecydowanie osobą dojrzalszą i inną niż przedtem, osobą, której gust uległ zmianie, podobnie jak paleta barwna jej szafy. Tak zresztą dzieje się zazwyczaj, kiedy dojrzewamy. To było naprawdę ekscytujące."

Jako producent, a także gwiazda filmu, Parker rozpoczęła współpracę z Field wiele miesięcy przed tym, nim zaczęły się zdjęcia. "Aż za dobrze pamiętam, ile próśb i wybiegów wymagała realizacja zamówień i pamiętam, jak musieliśmy się starać, aby nadążyć za Tygodniem Mody, tym w Europie i tym amerykańskim, i ile starań wymagało sprowadzenie tych wszystkich strojów z Europy i innych odległych zakątków świata" - wyjaśnia - "Ale efekt wart jest wszystkich tych wysiłków. To jest naprawdę niesamowite."

"Utrzymaliśmy kontakt z wieloma projektantami, przede wszystkim dzięki wielkiemu sukcesowi serialu" - dodaje Patricia Field -. "Telewizyjne widowisko przydało modzie wiele popularności. A projektanci uwielbiają, gdy ich kreacje nosi Sarah Jessica, która jest supermodelką."

"Widzowie musieli trochę poczekać na ponowne spotkanie z naszymi paniami" - mówi Michael Patrick King -. "A kiedy ujrzą je znowu na ekranie, zobaczą też wiele nowych kolorów i wiele nowych pomysłów. Pat osiągnęła wyżyny swojej sztuki."

Zdaniem Pat Field, do nowych trendów widocznych w filmie należą paski i bardziej masywne buty. "Gdybym była producentem obuwia, wybrałabym Sarah Jessikę na moją modelkę" - mówi projektantka - "Dlatego, że ona wydaje się wprost unosić w powietrzu, ma tyle powabu i wdzięku. I do tego ma wspaniałe nogi."

Jak mówi producent John Melfi, dla potrzeb filmu Pat Field stworzyła ponad osiemdziesiąt kreacji dla samej tylko 'Sarah Jessiki Parker. "A kiedy mówimy o osiemdziesięciu kreacjach, nie zapominajmy o dodatkach, butach i wartej miliony dolarów biżuterii" - dodaje.

"Tak z grubsza mogę ocenić, że cztery bohaterki zmieniały filmowe kostiumy łącznie ponad trzysta razy" - tłumaczy Field - "A były przecież także inne postacie, występujące w dwóch czy trzech różnych strojach, których nigdy nie liczyłam, ale jestem pewna, że przygotowaliśmy razem ponad tysiąc kostiumów. To było naprawdę ogromne zadanie."

"Nikt by nie uwierzył, ile czasu spędziły na przymiarkach" - żartuje Melfi.

"Praca z Patricią Field jest dla mnie takim twórczym doświadczeniem" - mówi Kim Cattrall.- "Ponieważ w jej studiu jest zawsze tyle ekscytacji. Przymiarka kostiumów z kimś takim jak Pat Field i w miejscu, gdzie stoi przynajmniej szesnaście - dwadzieścia stojaków z ubraniami, jest jak wizyta w sklepie, w którym możesz przymierzyć i zabrać do domu wszystko, co ci się spodoba. To jak szalony pokaz w wielkim domu mody."

"Były tam dosłownie stosy torebek, chyba wszystkie nowe torebki, których jeszcze nikt nie oglądał w sklepach" - dodaje Kristin Davis - "Poza tym stosy butów. To było jak prawdziwy sezam z modą."

Poza projektowaniem strojów do filmu, Pat Field nadzorowała także pokaz kreacji stanowiący podsumowanie Tygodnia Mody w Bryant Park.

Największą ambicją Patricii Field jest stworzenie wyglądu, który potrafi oprzeć się upływowi czasu. "Tu nie chodzi o modę w przyszłym roku, albo w następnym sezonie. Ja chciałabym, aby ten film prezentował się dobrze nawet za dwadzieścia lat." - mówi projektantka - "Chciałabym, aby mój styl był naprawdę luksusowy i okazały."

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Seks w wielkim mieście
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy