Reklama

"Seks w wielkim mieście 2": O PRODUKCJI

Dwanaście lat, sześć serii i jeden niezwykle popularny film pełnometrażowy. Od samego początku Seks w wielkim mieście stał się międzynarodowym fenomenem, a widzowie na całym świecie czują tak mocną więź z Carrie, Samantą, Charlotte i Mirandą, że uważają je raczej za przyjaciółki niż za fikcyjne postacie.

"Po premierze pierwszego filmu - wspomina scenarzysta, producent i reżyser Michael Patrick King - widziałem w kinach kolejki kobiet wystrojonych tak, jakby szły na imprezę, a nie obejrzeć film. Odniosłem wrażenie, że są podekscytowane możliwością świętowania tej wyjątkowej okazji z przyjaciółkami - zarówno tymi w fotelach, jak i na ekranie. Więc gdy obmyślałem sequel, wiedziałem, że chcę, by był dalszym ciągiem imprezy. Chciałem, by ten film był imprezą".

Reklama

Sarah Jessica Parker, która nie tylko ponownie wciela się w rolę Carrie Bradshaw, ale i kolejny raz jest producentką filmu, mówi: "To bardzo wzruszające i prawdziwie fascynujące uczestniczyć w czymś, z czym ludzie czują więź, co darzą silnymi uczuciami. W czymś, co stało się cotygodniowym gościem w ich domach, na co potem poszli do kina. Dlatego sporo myśleliśmy, jak przeprowadzić ich do kolejnego etapu, dziejącego się po dwóch latach.

Mimo, że główne wątki pierwszego filmu znalazły zakończenie, wciąż można wiele powiedzieć o tych czterech kobietach i mężczyznach ich życia. Producent John Melfi mówi: "Ekscytujące jest przejście do następnego rozdziału, przekonanie się, co się wydarzy dalej".

W czasie rozmyślań Kinga o tym, jak daleką drogę przebyli bohaterowie i gdzie mogą się znajdować po tym, jak widzieliśmy ich po raz ostatni dwa lata temu, zaczął się krystalizować pewien motyw - tradycja.

King nie chciał uczynić z Seksu w wielkim mieście 2 typowej komedii, a różne formy i oblicza tradycji były wodą na jego młyn, nadał więc gatunkowi nowe oblicze. "Te cztery kobiety nie są tradycjonalistkami i nigdy nie były. Miranda miała nieślubne dziecko, późno wyszła za mąż i to ona jest partnerem alfa. Charlotte przeszła na judaizm, adoptowała córkę z Azji i urodziła kolejną. Samantha próbowała żyć z związkach i zdecydowała się pozostać samotną na zawsze. A Carrie to osoba, która imała się wszystkiego, co mogła, by jej związek z Bigiem się udał, a jednocześnie by mogła pozostać niezależną pisarką".

Parker zauważa: "Carrie, która w pewnym momencie myślała, że żeniaczka nie jest dla niej, ostatecznie wychodzi za swoją największą miłość - mężczyznę, za którym się uganiała przez większość dorosłego życia". Dodaje, że nie tylko Carrie staje w swoim życiu na rozstaju dróg. "Wszystkie te kobiety na tym etapie życia wydają się zadowolone z posiadania tego, co myślały, że chcą mieć. Ale, jak to błyskotliwie ujął Michael Patrick w scenariuszu, pod powierzchnią kryją się niuanse, wiele warstw i komplikacji".

"Na początku filmu, każda z tej czwórki zauważa, że czuje się powoli chwytana w pułapkę jednej z 'kobiecych' ról" - mówi King. - "Carrie Bradshaw, wieczna singielka, zmaga się z życiem małżeńskim. Jak wyraz 'żona' wpływa na kobietę, której tożsamość, o pisarskiej karierze nie wspominając, była związana z ideą samotności? Miranda, partner w prestiżowej nowojorskiej firmie prawniczej, odkrywa, że mimo wieloletnich starań pracujące kobiety wciąż uderzają głową w szklany sufit. Charlotte, od zawsze marząca o byciu idealną matką kochającej się rodziny, ma kochającą się rodzinę, lecz odkrywa, jak daleko jej do bycia matką 'idealną'. Bezwstydna i szczera Samantha bierze się za bary z taboo menopauzy i starzenia się, zwalczając tezę, że gdy kobieta przechodzi 'zmianę', musi się zmieniać".

Pozostając w temacie, twórcy znaleźli sposób na zwiększenie dawki fantastyki w filmie, zabierając cztery przyjaciółki na wakacje do jednego z najbardziej egzotycznych i popularnych obecnie miejsc na świecie. Do kraju równocześnie w pełni nowoczesnego i całkowicie tradycyjnego - Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Melfi zauważa: "W filmie naszym bohaterkom dane jest życie, o którym większość z nas może tylko marzyć. Ale właśnie to zawsze robiły filmy - pozwalały uciec na parę godzin od rzeczywistości i żyć smakowitym życiem pięknych osób we wspaniałym świecie, w którym w innym przypadku może nigdy się nie znajdziemy".

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy