Reklama

"Seks w wielkim mieście 2": MIŁOŚCI ICH ŻYCIA

Bohaterkom w wielu perypetiach towarzyszą różni mężczyźni, pojawiający się i znikający z ich życia - w końcu czym byłby Seks w wielkim mieście bez, no cóż... seksu. A twórczość Carrie, by była pikantna i na temat, musi opisywać po równo kobiety i mężczyzn jej życia. Jednak żaden mężczyzna nie miał większego wpływu na Carrie niż jej a to aktualny, a to były chłopak, przyjaciel, kochanek i, w końcu, mąż - Mr. Big. Lub, jak już wiemy, John James Preston. Gdy widzieliśmy go ostatnio, Big był w końcu w stanie powiedzieć "tak", udowadniając Carrie, że była dla niego tą jedyną.

Reklama

Teraz, gdy zbliża się druga rocznica ich ślubu, ta para wciąż próbuje uzgodnić swoją własną, niepowtarzalną definicję małżeństwa. "Ten film to cudowny przykład tego, dokąd prowadzi życie, bo związek nie kończy się na ślubie czy następującej potem zabawie - zauważa Chris Noth. - Przychodzi kolejny dzień, kolejne pasmo spięć, kolejne pasmo wyzwań. Wspólnie się żyje, dzieląc pogodę i niepogodę. To właśnie bierzemy na tapetę w filmie. Gdy już dostałeś to, co od dawna chciałeś mieć - co dalej? Pojawia się nowy zestaw pytań. To niekończąca się praca".

"Big i Carrie to nowojorska para, która idzie na balet i wystawną kolację, a następnie pije szampana na szczycie drapacza chmur, podziwiając krajobraz Manhattanu. To się w ich życiu podoba Carrie - mówi Parker. - Swoją rocznicę obchodzą w domu, Big jest bardzo romantyczny, tak jak tylko potrafi, i ona to też uwielbia. Ale potem to, co miało być romantyczną wymianą prezentów sprawia, że Carrie zaczyna się zastanawiać, czy on w ogóle ją zna".

Po drugiej stronie mamy małżeństwo Mirandy i Steve'a, które ma już za sobą jego skok w bok i teraz jest już stabilne jak skała. "Miranda i Steve są bardzo prawdziwi, bardzo szczerzy wobec siebie - mówi David Eigenberg. - Wiedzą, czego chcą, rozumieją, że związek wymaga odrobiny taktu i wspierają się wzajemnie. Mówią, czego potrzebują, nauczyli się sztuki kompromisu. To bardzo autentyczny związek".

"Steve'a Brady'ego stworzono specjalnie, by złagodzić oblicze Mirandy - bardzo sarkastycznej, a jednocześnie słabej i... samotnej - mówi King. - Był na to antidotum, ponieważ to taki zwykły facet i przez te lata stali się chyba, jak sądzę, najbardziej zżytą parą".

Choć małżeństwo Charlotte i Harry'ego również jest stabilne, Charlotte po raz pierwszy zaczyna wątpić w swego lojalnego męża. Evan Handler wyjaśnia: "Charlotte zatrudniła cudowną młodą Irlandkę do pomocy przy dzieciach. Ta kobieta jest też przypadkiem bardzo piękna i nigdy w życiu nie założyła biustonosza. To prowokuje Samanthę do pytań, czemu Charlotte sprowadza do domu taką pokusę. To wzbudza w Charlotte podejrzenia, których wcześniej nie żywiła. Film stawia pytanie, czy to Harry stał się niewiarygodny, czy Charlotte - paranoiczką".

"Charlotte zawsze chciała znaleźć wysokiego, ciemnowłosego, przystojnego, bogatego WASP-a (White Anglo-Saxon Protestant - biały protestant o anglosaskich korzeniach). Jej postać ewoluowała i mogła spojrzeć dalej, poczuć to, co prawdziwi ludzie i zakochać się w Harrym Goldenblatcie - mówi King. - Nigdy nie musiała wątpić w jego uczucia wobec niej, a nawet teraz przyczyną wątpliwości nie jest on sam, ale równie ważne źródło, Samantha, jedna z jej najlepszych przyjaciółek".

By nie dać się pokonać paniom, Stanford i Anthony - najlepsi przyjaciele-geje odpowiednio Carrie i Charlotte - znaleźli miłość swojego życia: odpowiednio Anthony'ego i Stanforda. I choć Carrie udało się wymigać od wystawnego wesela, nic nie może się równać z elegancką weselną galą pokazaną w tym filmie - z łabędziami, męskim chórem i nie kim innym jak samą Lizą Minnelli udzielającą ślubu. Wszystko zorganizował Stanford, a nie jego narzeczony Anthony, na co dzień zajmujący się urządzaniem wesel.

"Byłem na planie wielu filmów, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego - oświadcza Willie Garson. - Dzięki setkom statystów, orkiestrze i dwóm wysięgnikom z kamerami przypominało musicale z Busbym Berkeleyem z lat 30-tych i 40-tych. Prawdopodobnie w większym wydarzeniu nie będę uczestniczył".

Mario Cantone zmienił tę uroczystość w wydarzenie rodzinne. "Moje siostry, Marion i Camille, odprowadzały mnie do Stanforda, więc było to bardzo wzruszające - opowiada. - To, że mój bohater uczestniczył w tak wspaniałej scenie na początku filmu, było momentem podniecającym i magicznym. Nigdy tego nie zapomnę".

"Stanford Blatch i Anthony Marantino to dwa bieguny - mówi King. - Anthony jest dogmatycznym, dominującym, denerwującym, zabawnym mężczyzną, a Stanford jest słodki, delikatny i uczuciowy. Ale, jak to mówią, przeciwieństwa się przyciągają, więc tak naprawdę są jak każda inna para. A teraz urządzają to odjechane wesele, którego tradycyjny aspekt drażni Anthony'ego, więc tłamsi wszelkie uczucia... do czasu składania przysiąg".

Jedyną postacią, która przyrzekła sobie nie związać się już nigdy, to Samantha... choć nie miałaby nic przeciwko, by związał ją jej były chłopak, Smith Jerrod. Smith zaprasza swoją byłą i jej przyjaciółki na premierę swojego najnowszego filmu w Nowym Jorku. Twórcom udało się zaangażować wielkie gwiazdy do króciutkich występów w roli samych siebie w barwnej scenie na czerwonym dywanie, w tym guru mody Tima Gunna i fashionistkę Miley Cyrus, która występuje wraz z Samanthą w zaskakującej scenie wypełnionej tłumem paparazzich.

Oczywiście, sprowadzenie takich sław na zdjęcia do Nowego Jorku wymagało dużej elastyczności w planowaniu. "Miley była w trasie koncertowej i przyleciała na ten wieczór z San Francisco na sześć czy siedem godzin, po czym musiała wracać" - wspomina Melfi.

Do najbardziej nieoczekiwanego spotkania dochodzi nie na czerwonym dywanie w Nowym Jorku, ale po drugiej stronie globu, gdzie Carrie spotyka swoją przeszłość. Niczym prawdziwa fatamorgana, pośrodku bazaru w Abu Zabi, szargana sprzecznymi uczuciami co do swojego małżeństwa, Carrie widzi... Aidana.

"Kiedy Aidan ją spostrzega, jego pierwsza myśl to 'Jaka ona piękna' i czuje się szczęśliwy, że ją widzi - mówi John Corbett. - Gdy jesteś poza domem, gdzieś, gdzie nie znasz nikogo, myślisz sobie - co przeszkadza, by dwoje starych przyjaciół zjadło kolację? Łączy ich przeszłość i tak wiele wciąż żywych uczuć, że nie może się oprzeć".

W Seksie w wielkim mieście 2 pojawiają się też nowe twarze, jak Noah Mills w roli seksownego młodszego brata Anthony'ego, który zaciąga Samanthę dalej niż na parkiet; Max Ryan w roli Rikarda Spirta, mężczyzny, którego kobiety spotykają na piaskach pustyni i Raza Jaffrey w roli Gauraua, lokaja w pustynnym hotelu, z którym Carrie zawiera znajomość.

"Te kobiety obracałyby się w fałszywej rzeczywistości, gdyby zabrakło zasługujących na ich uwagę mężczyzn, z którymi zechcą budować wspólne życie - uśmiecha się King. - Tak więc faceci są bardzo ważni. Zawsze chodziło o cztery przyjaciółki, ale ich życie nie ewoluowałoby, gdyby mężczyźni, których wybrały, nie byli wiarygodni dla widzów, nie byli dla nich punktami odniesienia. John jako Aidan Shaw, Chris jako Mr. Big? niezmiernie przyjemnie pisało mi się przez lata role tych poniekąd cichych bohaterów".

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy