Reklama

Sam Worthington aresztowany

Gwiazdor "Avatara" Sam Worthington został aresztowany po tym, jak wdał się w przepychankę z bramkarzami nocnego klubu w Atlancie. Wcześniej aktorowi odmówiono wstępu do lokalu.

Bramkarz klubu Vortex w Atlancie zmuszony był użyć pieprzu w sprayu, by przywołać do porządku australijskiego gwiazdora. Krewki aktor, który podobno był pod wpływem alkoholu, zdenerwował się bowiem, kiedy odmówiono mu wstępu na imprezę. Worthington miał twierdzić, że jest agentem DEA - amerykańskiej organizacji rządowej przeciwdziałającej narkotykom.

Wezwana przez ochronę policja odeskortowała Worthingtona na najbliższy komisariat.

Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez system monitoringu obiektu. Worthingtonowi został jednak oczyszczony z zarzutów zakłócania porządku publicznego po tym jak ochroniarz, który potraktował go gazem, nie pojawił się na poniedziałkowej rozprawie.

Reklama

Gwiazdor przebywa w Atlancie w związku ze zdjęciami do swego najnowszego filmu "Ted", w którym partneruje mu Arnold Schwarzenegger. Nie lepiej było iśc na imprezę z Arniem?

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Sam Worthington | areszt | aresztowany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy