Reklama

"Rytuał": O PRODUKCJI

Egzorcyści i ciemne moce, z którymi mają do czynienia, od dawna fascynują ludzi, bez względu na wiarę i pochodzenie. "W obrzędach egzorcyzmów jest coś, co interesuje wszystkich" - stwierdza reżyser Mikael H?fström. "I choć zainteresowanie to wywodzi się głównie z religii, nie bez znaczenia pozostaje również wpływ kultury masowej. Nakręcony w latach siedemdziesiątych Egzorcysta to wciąż najbardziej znany film o tym zjawisku. To temat, który intryguje ludzi na całym świecie. Nawet pomimo tego - a może właśnie dlatego - że nie da się go ani w pełni zrozumieć, ani wyjaśnić. Im dłużej się nad tym zastanawiamy, tym większego nabieramy przekonania, że nie ma łatwych odpowiedzi".

Reklama

W swojej aktorskiej karierze Anthony Hopkins miał już okazję zanurzyć się w otchłani filmowego zła dzięki niezapomnianej kreacji Hannibala Lectera w Milczeniu owiec. O filmie Rytuał mówi: "Ten obraz stawia przed nami rozmaite pytania. Czy to szatan? Czy w ogóle istnieje jego ucieleśnienie? A może to psychologia? Czy to Freud czy Bóg? Któż to wie?"

Colin O'Donoghue, irlandzki aktor, który zagrał u boku Hopkinsa, zauważa, że film stawia uniwersalne pytania na temat tego, jak ludzie radzą sobie z niewyjaśnionymi zjawiskami. "Z jednej strony istnieją argumenty psychologiczne - teoria, zgodnie z którą opętanie jest przyczyną i skutkiem choroby psychicznej - z drugiej zaś jest wiara w opętanie przez szatana. Ludzie rozważają tę kwestię od tysięcy lat. Film przedstawia niewiarygodne sytuacje, które są jednak inspirowane prawdziwym życiem. Dlatego naprawdę można uwierzyć, że coś w tym jest".

Historia filmu Rytuał rozpoczęła się od konspektu książki rzymskiego dziennikarza Matta Baglio, którego zainteresowała pewna inicjatywa Watykanu ogłoszona w 2007 roku. Pomysł polegał na przeprowadzeniu wśród księży szkolenia z obrzędów egzorcyzmów. Dzięki temu każda diecezja na świecie miała mieć swojego egzorcystę.

Dziesięciostronicowy konspekt książki Baglia natychmiast zaintrygował producentów filmowych. "Matt dowiedział się o powstającej w Watykanie szkole egzorcystów i zafascynował go ten pomysł. - wspomina producent, Beau Flynn. "W trakcie poszukiwania dalszych informacji spotkał amerykańskiego księdza, który akurat odbywał tam szkolenie. Wtedy zdecydował, że zamiast artykułu napisze książkę."

Tak powstała książka "Obrzęd. Tajemnice współczesnych egzorcystów" opisująca wydarzenia, które stały się inspiracją do powstania filmu. "Niewielu jest ludzi wtajemniczonych w obrzędy egzorcyzmów" - mówi Baglio. "Chciałem nie tylko sam je zrozumieć, ale też uchylić rąbka tajemnicy i pokazać je innym. Spotkałem amerykańskiego księdza, ojca Gary'ego Thomasa, który przybył do seminarium Regina Apostolorum w Rzymie, aby pobierać nauki i zostać egzorcystą. Jego doświadczenia zostały wykorzystane przy tworzeniu jednego z bohaterów filmu - Michaela Kovaka".

Producent Tripp Vinson dodaje: "Przy tworzeniu filmu tego rodzaju, należy poważnie i z szacunkiem podejść do tematu. Gdy mamy do czynienia z poważną tematyką, jak motyw dobra i zła, nie potrzeba już żadnych dodatkowych fajerwerków. Prawda jest bardziej pociągająca niż wszystko inne, co moglibyśmy wymyślić".

Jeszcze w trakcie pisania książki przez Baglia producenci zatrudnili Michaela Petroniego, aby na podstawie konspektu stworzył scenariusz. "Opętanie fascynuje ludzi, bo jego istnienie wciąż pozostaje zagadką" - mówi Petroni. "Fabuła została opracowana po przeprowadzeniu szczegółowych badań, rozmów z księżmi i wysłuchaniu świadectw prawdziwych wydarzeń, które były przerażające".

Ojciec Gary, obecnie pastor w północnej Kalifornii i egzorcysta, który pracował przy filmie jako konsultant, mówi: "Obrzędy egzorcyzmów stosuje się od roku 1614. Wciąż jednak wielu biskupów i księży nie wie dokładnie, o co w nich chodzi, oprócz tego, że związane są z szatanem. W trakcie szkolenia w Rzymie mogłem pracować u boku doświadczonych egzorcystów, zadawać im pytania, prosić o wyjaśnienie. Naprawdę dotarło do mnie, że egzorcyzmy uzdrawiają, że dają księżom takim jak ja możliwość niesienia pomocy ludziom, którzy rzeczywiście cierpią".

H?fströma zaintrygowała możliwość zgłębiania tematu egzorcyzmów z takimi ekspertami u boku. "To nie jest zwykły horror, - mówi - to fikcja, bardzo mocno osadzona w rzeczywistości. Kiedy czytałem scenariusz, czułem, że film ujmuje kwestię opętania w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem. Poza tym buduje napięcie, ma silny przekaz i jest naprawdę zajmujący".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Rytuał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy