Reklama

"RRRrrrr!!!": KREUJĄC PREHISTORYCZNY ŚWIAT

Pef mówi: “Wiele rozmawialiśmy o postaciach, ich przeszłości i powierzchowności podczas pisania scenariusza, lecz pierwszy posmak kina miał miejsce w lesie Fontainebleau, w którym próbowaliśmy naszych kostiumów. Byliśmy jak dzieci.”

Maurice dodaje: „Byliśmy zdumieni różnicą pomiędzy tym, co wyimaginowane a tym, co naprawdę stworzyliśmy. To był istotny krok milowy w tworzeniu filmu.”

Jean-Paul wyjaśnia: „W przeciwieństwie do skeczy telewizyjnych, gdzie fragment wątku opowieści był właściwie podporą dla publiczności, najmniejszy szczegół stawał się teraz jednakowo ważny. Nie kręciliśmy filmu dokumentalnego, ale mimo wszystko musieliśmy zachować pewną autentyczność i konsekwencję.”

Reklama

Marina dodaje: „Potem zaczęliśmy pracować nad gestami i stylem chodzenia naszych postaci, z których każda posiadała odrębną charakterystykę.”

Pef kontynuuje: „Przywykliśmy do tego, że chodzimy w pozycji wyprostowanej. Musieliśmy nauczyć się chwytać rzeczy poprzez przetaczanie ich nie używając kciuka, tak jak robiły to ssaki z rzędu naczelnych.

Elise zwierza się: „Po raz pierwszy każde z nas miało czołowe role. Podczas długiego procesu pisania scenariusza każde z nas miało czas, aby zbudować i przyjąć osobowość granej przez siebie postaci.”

Pascal komentuje: „Kostiumy były bardzo niewygodne, chodziliśmy boso i kręciliśmy na dworze. Dobrze czuliśmy się w naszych nowych, potwornych wcieleniach i staraliśmy się prawdziwie oddać charakter naszych postaci.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: RRRrrrr!!!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy