Reklama

"R-Point": FAKTY

Źródło 1 – artykuł

Albert T. Evans, legendarny brytyjski reporter wojenny umiera w wieku 77 lat. W czasie

porządkowania pozostałych po zmarłym artykułów i notatek, rodzina odkrywa zagadkowy

raport. Jest to dokumentacja dziwnych wydarzeń, które miały miejsce podczas stacjonowania wojsk koreańskich w ogarniętym wojną Wietnamie. Zamieszczone w raporcie informacje pochodzą od byłego szefa Wojskowego Biura Śledczego, z którym łączyła Evansa bliska znajomość. Według raportu jednostka łączności otrzymała zagadkowe komunikaty radiowe od żołnierzy, którzy zaginęli podczas akcji pół roku wcześniej. Z zachowaniem ścisłej tajemnicy, Evans próbuje rozwikłać tę niezwykłą zagadkę. W swoim raporcie wspomina również, że potajemnie, wraz z oddziałem zwiadowczym, wziął udział w operacji,mającej na celu zbadanie okoliczności zaginięcia żołnierzy. Na okładce raportu umieścił chiński napis: „Bez powrotu”.

Reklama

Źródło 2 – zeznanie

Paraliżował go strach. Próbował dociec, czy to sen czy jawa. W strugach deszczu stała

przed nim dziewczyna, którą z całą pewnością zastrzelił pięć godzin wcześniej. Nie miał

żadnych wątpliwości. To była ta sama dziewczyna. Nie mógł opanować drżenia. W natłoku myśli rysował mu się obraz dziewczyny, która zmartwychwstała i dołączyła

do sił wroga. Czy to była zjawa, czy też wytwór jego wyobraźni? Teraz, jako weteran

wojenny, przebywa w In-cheon w Korei. Nie opuszcza go jednak pamięć budzącego trwogę przeżycia sprzed lat. Aby przezwyciężyć prześladujące go traumatyczne wspomnienia, bierze udział w rytuałach religijnych, które są dla niego rodzajem terapii. (cytat z Hangvorey 21 Magazine).

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: R-Point
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy