"Przemiany": STRESZCZENIE
Schyłek lata. Dom za miastem, nad jeziorem. Noc. W jednym z pokoi Marta i jej mąż, Tadeusz kładą się spać. Marta chce się kochać, pragnie go…on nie chce. Marta siada sama na ganku…z oddali słychać przejeżdżające pociągi.
Wtedy ktoś puka w szybę. Za oknem stoi ciemna postać. Marta podchodzi bliżej. Mężczyzna przedstawia się jako narzeczony jej siostry Wandy - Adrian Snaut. spodziewali się go dopiero nazajutrz. Marta ze świecą w dłoni prowadzi go przez pokoje ułożone w amfiladzie. Adrian Snaut widzi śpiące sylwetki domowników. Docierają do pokoju jego narzeczonej Wandy. Adrian wchodzi do środka. Po cichu rozbiera się i wślizguje do łóżka śpiącej. Zaczyna ją pieścić i kochają się.
Adrian Snaut ma trzydzieści pięć lat, za sobą rozbite małżeństwo, kliniczną depresję, uzależnienie od psychotropów i utratę pracy w naziemnej kontroli lotów "Okęcia". Adrian przyjeżdża do rodzinnego domu swojej dziewczyny, Wandy, żeby poprosić jej matkę o rękę córki.
Już podczas pierwszej rozmowy dochodzi do konfliktu między Snautem a matką Wandy, kobietą apodyktyczną i pełną obaw o los córki. Tematem nieprzyjemnej rozmowy jest przeszłość Snauta. Adrian szybko orientuje się że cieszy się w tej rodzinie złą sławą rozwodnika i narkomana, ale nie odmawia szczerej rozmowy na ten temat, odwzajemnia szczerość matki Wandy i mówi jej co wie i myśli o jej, znanej mu od Wandy przeszłości i relacji z córkami.
Po nieprzyjemnym nawiązaniu znajomości Snaut prosi o rękę Wandy. Nie otrzymuje odpowiedzi lecz, propozycję pozostania na kilka dni. Matka chce go lepiej poznać. Snaut mimo sprzeciwu Wandy i jej zdenerwowania takim obrotem spraw, postanawia podjąć wyzwanie. Mąż Marty - Tadeusz, milczący mężczyzna w jego wieku sugeruje mu żeby wyjechał, i pół żartem - pół serio przestrzega go przed rodziną swojej żony, z kolei z Martą, Adrian nawiązuje porozumienie. Snaut poznaje również trzecia najstarszą siostrę Basię, która wychowuje samotnie córkę.
W nocy Adrian i Wanda kochają się głośno, mimo że dom jest akustyczny i wszystko słychać przez ściany. Adrian wstaje o świcie i zastaje przebudzoną Basię ze strzykawką w dłoni. Dowiaduje się o cukrzycy insulino-zależnej na którą cierpi Basia i wybiera się z nią na poranną przechadzkę nad jezioro. Basia uważa się za feministkę. W jej stosunku do mężczyzn Adrian wyczuwa wrogość wynikającą z przeżytego urazu - Basia utrzymuje w tajemnicy tożsamość ojca swojej córki i wychowuje dziewczynkę samotnie.
Kiedy wracają, domownicy już nie śpią. Wanda bawi się ze swoją siostrzenicą, pozostali przygotowują na ganku śniadanie. Adrian zaczepiony przez Martę w domowym korytarzu zaczyna z nią rozmawiać i nagle zaczyna mówić o jej małżeństwie, o jej mężu…mówi o tym co widzi, i przeczuwa - o braku miłości w jej życiu. Dla Marty tych parę słów, jest szokiem. Tadeusz i Zosia próbują ją uspokoić. Marta nie ujawnia bliskim czym naprawdę dotknął ją Snaut.
Adrian powoli poznaje relacje między domownikami. Obserwuje ich w milczeniu, jego obecność staje się krępująca dla wszystkich. Adrian zauważa dziwną pozycję Tadeusza w tym domu i jego osoba zaczyna go intrygować. Po obiedzie przy myciu naczyń próbuje porozmawiać z Martą i przeprosić ją za swoje raniące zachowanie, ale ich relacja staje się tylko jeszcze bardziej napięta. Wyczuwalne dla obojga napięcie ma podłoże męsko-damskie.
Zupełnie innego rodzaju napięcie pojawia się pomiędzy nim a Basią, która wyczuwa z jego strony zagrożenie dla stabilności życia domu i domowników. Wieczorem Adrian bawi się z córką Basi - kilkuletnią Alicją. Kiedy dziewczynka idzie się kąpać, Snaut pyta Basię o ojca Alicji. Basia jest znerwicowana i żyje w lęku. Traktuje pytanie Snauta jak atak. Zwykła rozmowa nieoczekiwanie przeradza się w awanturę, podczas której Basia dostaje ataku cukrzyczego i zapaści. Pogotowie zabiera ją do szpitala. Wszyscy z wyjątkiem Snauta jadą z nią i w nerwowej atmosferze powierzają mu opiekę nad Alicją.
Marta wraca ze szpitala. Rozmawiają w jej samochodzie. Marta Mówi, że Basia miała zawał. Obwinia Snauta. Zrozpaczona rzuca się na niego. Snaut usiłuje ją uspokoić. Potem razem układają Alicję do łóżka i uspakajają. Alicja chce mieć ich przy sobie oboje więc leżą we trójkę w łóżku, Snaut i Marta obejmują dziecko, ich dłonie spotykają się w ciemności i splatają. Potem do domu wracają ze szpitala pozostali domownicy, wszyscy płaczą.
Wanda, Adrian, Marta i Tadeusz zabierają małą Alicję na grzybobranie do lasu. Tam chcą powiedzieć dziewczynce o śmierci matki, ale żadne z nich nie ma odwagi tego zrobić. W końcu Snaut bierze to na siebie i tłumaczy Alicji co stało się z jej mamą. W lesie Snaut rozmawia przez chwilę z Martą. Kobieta nie chce kontaktów z nim, ucieka przed nim i przed rodzącym się między nimi uczuciem. Prosi go żeby wyjechał...
Jakiś czas potem w odwiedziny do Wandy i Snauta przychodzi Marta i Tadeusz. Podczas wizyty rośnie napięcie między Martą a Tadeuszem. W pewnej chwili Marta wybucha i ujawnia że od dawna zna ukrywaną przed nią, rodzinną tajemnicę. Wie o że Tadeusz miał romans z jej nie żyjącą siostrą, wie że jest ojcem jej dziecka. Jej wielkie rozgoryczenie jest wywołane zakłamaniem w jakim żyła jej rodzina, tym że przez lata nikt nie miał odwagi odkryć przed nią prawdy, która ona i tak znała. Marta zostawia ich w poczuciu winy i wychodzi.
Snaut spotyka się z Martą. Ich spotkanie przeradza się w randkę. Wyznają sobie z trudem ukrywane uczucie, i idą ze sobą do łóżka. Kochają się. Marta zachodzi w ciążę. Potem o wszystkim informuje Wandę. Zraniona i zdruzgotana Wanda zostawia Snauta.
Snaut staje naprzeciw Wandy, Marty i ich matki. Znajduje w sobie siłę żeby patrząc im wszystkim w oczy błagać Martę żeby odważyła się mu zaufać i zostać z nim, odejść od męża, urodzić dziecko i żyć z nim. Wyznaje jej miłość i prosi żeby wyjechali razem...