Reklama

"Porzucona": INFORMACJE O PRODUKCJI

Zbudowany w 1880 roku Uniwersytet McGilla w Montrealu jest znaną kanadyjską uczelnią i miejscem pierwszych zdjęć filmu “Porzucona”. “Producenci chcieli, aby była to uczelnia w starym wiktoriańskim stylu” – wspomina Celine Daignault, która zajmowała się wynajdywaniem plenerów i wnętrz. “Miała mieć wiele tuneli i zakamarków, bardzo ważnych dla atmosfery filmu”. Według niej Montreal, stanowi idealną równowagę pomiędzy starym i nowym, co odzwierciedla się również w architekturze. Scenograf Gideon Ponte starał się odtworzyć jego tajemniczy nastrój. “To jest film o znakach, jakie pozostawiają za sobą ludzie, w ciągu całego swojego życia. To również film o ludzkiej pamięci.” - mówi Ponte. “Staraliśmy się odtworzyć rzeczywistość z ogólnego scenariusza. Zbudowaliśmy scenografię pomieszczeń: od piwnic po piętra. Na przykład pomieszczenia uniwersyteckie, bibliotekę, posterunek policji czy biura, w którym Katie znajduje pracę są jasno oświetlone i mają charakter instytucji. Z drugiej strony, wszelkie miejsca, gdzie działy się mroczne sceny, zbudowaliśmy w ciemnych tunelach.” Według scenariusza mroczne, pełne szczurów tunele znajdujące się pod zabudowaniami uniwersytetu, łączą się w swoisty labirynt korytarzy prowadzących do naturalnych podziemnych jaskiń. Uzupełniają zakamarki psychiki ludzkiej, w jakie zapuszczają się bohaterowie i budują klimat wielu niesamowitych scen. Prawdziwe tunele znajdowały się faktycznie pod uniwersytetem i na przedmieściach Montrealu. W filmie wydaje się, że wszystkie tunele stanowią jedną całość. W rzeczywistości zdjęcia kręcono w pięciu różnych miejscach. Inne dramatyczne sceny były filmowane w podziemiach 90-letniej budowli, obecnie siedziby FACE (Fine Arts Core Education), niezależnej szkoły sztuk pięknych, która w początkach XX wieku mieściła szkołę dla dziewcząt. Wszystko w tym budynku jest autentyczne, od przestarzałego systemu wentylacyjnego aż po boilery z wodą. Do sceny, gdzie filmowano pełne pasji spotkanie Katie i Embriego w filmowym Adams House, Celine Daignault wynalazła stary, opuszczony ponad 30 lat temu budynek. Ekipa pracująca na planie musiała nosić maski na twarzach, by chronić się przed kurzem. „Za elewację Adams House posłużył stary Szpital Królowej Wiktorii. Wnętrza niesamowitego budynku były kręcone w wiekowym, podniszczonym internacie St. Anne de Belleview.” – wspomina Ponte.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Porzucona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy