Reklama

"Policja": O PRODUKCJI

W „Policji” uwaga widzów skupia się na fascynującej postaci Eldona Perry’ego. W przeciwieństwie do wielu podobnych kryminalnych filmów akcji, „Policja” opowiada nie tylko o zbrodni, korupcji, rasizmie, ale także o odkupieniu win. Czyich i za co – to jedna z wielu tajemnic tego filmu.

Fabuła filmu zbudowana jest z wielu równie ważnych wątków, jednak to podróż, którą odbywa Perry, by poznać siebie – i cena jaka za tę „podróż” płaci – nadaje „Policji” największej mocy.

Reklama

Kurt Russel był pierwszą osobą, o której pomyśleli twórcy filmu szukając aktora do roli Perry’ego, a scenariusz Davida Ayera napisany był z myślą o kreacji, jaką Kurt Russel stworzy w tym filmie. Na szczęście Russel zdecydował się zagrać swoją rolę już po przeczytaniu skryptu scenariusza. Aktor wiedział, że ta rola stworzona jest dla niego.

Kiedy Kurt Russel był już po lekturze zarysu scenariusza nie było jeszcze wiadomo, kto będzie film reżyserował. Russel wolał poczekać z pracą nad filmem do czasu, aż znajdzie się on w dobrych rękach. Gdyby za reżyserię filmu wziął się ktoś – krótko mówiąc – kiepski, postać Eldona Perry’ego mogłaby zostać albo zbyt upolityczniona, albo zbyt jednowymiarowa, a Russel chciał mieć pewność, że postać którą ma grać zostanie sportretowana w należyty sposób. Czekano na właściwy moment i właściwego człowieka kilka lat, ale kiedy do przedsięwzięcia dołączył reżyser, Ron Shelton, machina filmowa ruszyła w gigantycznym tempie. Russel wspomina: „Kiedy Ron zaangażował się w to wszystko i kiedy usłyszałem jego wizję tego filmu, wiedziałem, że nadszedł czas, by zacząć go robić”.

„Obecność Rona spowodowała, że Kurt nabrał przekonania, iż film nie będzie zmierzał w kierunku dramatu politycznego i że postać Perry’ego będzie właściwie sportretowana” - mówi producent, Chubb. „Dzięki wrażliwości i wyczuciu Rona a także dzięki wierze i determinacji Kurta projekt ten doszedł do skutku”.

Wyjaśniając swoje zainteresowanie realizacją „Policji” Shelton mówi: „Po prostu spodobał mi się scenariusz. Fakt, że jest to policyjna opowieść z polityką w tle pobudziła moją wyobraźnię. Dodatkowo wielowątkowy scenariusz z genialnymi wątkami dramatycznymi – czegóż chcieć więcej? To przecież nie jest takie zwykłe zabili go i uciekł”.

Shelton, Ayers i Russel analizowali wspólnie każdy fragment scenariusza. Starali się go jak najbardziej „dopieścić”, skupiając się przede wszystkim nad postaci Eldona Perry’ego. „Chcieliśmy uczłowieczyć Eldona nie zapominając o ciemnych stronach jego charakteru” – mówi Shelton. „Ukazać go jako człowieka, który zmaga się ze złem, ale który przegrywa”.

Dla Russela granie oficera Eldona Perry’ego było szansą odkrycia nowego typu charakteru. „Perry to postać, której jeszcze nie grałem” - mówi Russel. „Film jest współczesną historią, o prawdziwych ludziach i Perry jest żywą postacią. Jest gliniarzem, pracuje dla miasta i dla lokalnej społeczności, ale jest zupełnie niepoprawny politycznie. To człowiek, którego wykształciła ulica. On jest zdolny przekroczyć zakazaną linię. A przez kolejne cztery dni, odkrywa, jak daleko tę linię przekroczył”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Policja (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy