Reklama

"Pociąg do Darjeeling": MATKA ZAKONNICA I SŁODKA STEWARDESA

W POCIĄGU DO DARJEELING obok Owena Wilsona, Jasona Swartzmana i Adriena Brody grają jeszcze laureatka Oscara Anjelica Huston Camilla Rutherford, Irrfan Kahn oraz Amara Karan

Kahn występuje w poruszającej roli hinduskiego wieśniaka, którego życie odmienia tragedia spowodowana przez trzech braci. Aktor zyskał ostatnio uznanie za swą kreację w "Imienniku" Miry Nair, występuje także jako pakistański oficer w "Cenie odwagi".

Ale znacznie ważniejsze role w filmie grają kobiety, które komplikują wędrówkę braci przez Indie: Huston jako zaskakująca matka bohaterów, Karan jako uwodzicielska stewardesa oraz Rutherford jako Alice, ciężarna żona Petera.

Reklama

Huston, która grała już matki w filmach Andersona "Genialny plan" i "Podwodne życie ze Stevem Zissou", o POCIĄGU DO DARJEELING dowiedziała się z plotek. "Podczas zdjęć do "Podwodnego życia" coś przebąkiwano, że Wes chce kręcić film w Indiach - opowiada. - A ja bardzo się ucieszyłam, że przewidział tam miejsce dla mnie. Wes jest artystą unikalnym, z tak wspaniałą wizją, że zawsze jestem szczęśliwa, kiedy zaprosi mnie na plan. Potrafi naprawdę przekonująco zainspirować do przekraczania własnych możliwości".

Aktorkę zaintrygowała propozycja zagrania kobiety, która porzuciła swą rodzinę, by zostać mniszką. "Lubię mniszki na ekranie - mówi Huston. - Zawsze podobała mi się "Historia zakonnicy", jest też film mojego ojca "Bóg jeden wie, panie Allison" z Robertem Mitchumem i Deborah Kerr, która grała zakonnicę. Kiedy miałam sześć lat chciałam być zakonnicą, ale szybko mi przeszło. Tym niemniej sądzę, że to wspaniałe osoby".

Jednakże Patricia Whitman nie jest przeciętną mniszką z klasztoru. "Jest osobą niezwykle bohaterską - podkreśla Huston. - Rozpoczęła nowe życie, otwierając sierociniec w Himalajach. Aby ją zagrać potrzebowałam wiary. Myślę, że jest to rola inna od pozostałych. Lubię różnorodność, ale tym razem Wes przygotował rolę krańcowo odmienną. Grała, już matki, ale nigdy tego pokroju. Patricka jest osobą bardzo emocjonalną, zmienną i dlatego było to trudne zadanie".

Patricia związała się sercem z biedną wioską w Himalajach, tymczasem Huston, która nie lubi latać, nigdy nie odwiedziła Indii, więc byłą pod wrażeniem tego, co zobaczyła. "Tego wręcz nie można sobie wyobrazić - twierdzi. - Są tam rzeczy piękne, przerażające, dzikie i gwałtowne. Ale to, co poruszyło mnie osobiście, zamyka się w dwóch kwestiach: kontaktu ze swoim otoczeniem i przeświadczeniu, że wszystko zostanie wybaczone, co jest istotne zwłaszcza w kontekście biedy. Mam nadzieję, że nasi widzowie pokochają Indie. To kraj niemal boski, a kontakt z nim owocuje niezwykłym doświadczeniem".

Dla Huston każdy film, jaki nakręciła z Andersonem, pozostaje niepowtarzalnym doświadczeniem. "Wes podchodzi do każdego filmu inaczej - mówi. - Trzeba było nagle zmienić otoczenie, przenosząc się z zimowego Harlemu z "Genialnego planu" do wiosennego Radżasthanu. POCIĄG DO DARJEELING był kręcony szybko i z komicznym zacięciem, podobnym do poczucia humoru Howarda Hawksa".

A o Wilsonie, Schwarzmanie i Brodym jako swoich synach Huston mówi: "W pewnym sensie są nawet swoimi krewnymi, a praca z nimi była samą przyjemnością".

Całkiem odmienne relacje z braćmi ma Rita - kolejowa stewardesa, która flirtuje z Jackiem. "Rita żyje i pracuje na linii kolejowej - mówi Amara Karan, urodzona w Londynie, lecz pochodząca ze Sri Lanki aktorka, która dla sceny rzuciła obiecującą karierę bankową. - To inteligentna dziewczyna, nieco za mądra na pracę polegającą na podawaniu do stołu i ścielenie łóżek. Myśw spotkaniu z braćmi widzi swoją szansę na lepszą przyszłość".

Karan zauważa, że jeśli dla braci Indie są egzotyczne, to dla niej egzotyką są bracia. "Są autentycznie intrygujący. Ma oto przed sobą trzech rozrabiających młodych Amerykanów, pociągających i pełnych energii, co robi na niej wrażenie".

Karan nie była wcześniej w Indiach, była więc zaskoczona spotkaniem z tyloma młodymi kobietami podobnymi do Rity. "Chciałam poznać te dziewczyny. Początkowo myślałam, ze jest to postać całkowicie wymyślona, ale w Indiach spotkałam wielu ludzi do niej podobnych - mówi. - Jestem pod wrażeniem widząc, jak Wes zdołał uchwycić ducha Indii w trakcie realizacji filmu, oddać ich różnorodność i kulturę".

Ale PODRÓŻ DO DARJEELING to również specjalne doświadczenie dla Karan, debiutującej na dużym ekranie. "Dla mnie to była magiczna podróż - mówi. - Wiele się nauczyłam, ale przede wszystkim poznałam tylu wspaniałych ludzi".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Pociąg do Darjeeling
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy