Reklama

"Płonąca pułapka": GDZIE SĄ DRZWI?

Była jeszcze jedna wyjątkowo niebezpieczna sytuacja, już na planie filmu, którą tak wspomina żona Travolty, aktorka Kelly Preston: John i Joaquin byli w płonącym budynku wraz z ubezpieczającym ich pracownikiem. Okazało się, że dym stał się dużo gęstszy niż zaplanowano. Wszyscy trzej długo nie mogli znaleźć drzwi, w końcu się udało. Ale to było naprawdę przerażające. Travolta żartował: Cud, że nas po tej wpadce nie zwolnili. Miało to miejsce w specjalnych pomieszczeniach, skonstruowanych na potrzeby ekipy, zwanych „The Maze” (Labirynt) i będących częścią „Fire Camp” (Obozu ogniowego). Byłem szczęśliwy, że to nie ja, tylko aktorzy musieli tam wchodzić – mówił reżyser. – Tam nie widzisz nawet swojej dłoni. Próbujesz zbadać przestrzeń wokół siebie. Bardzo łatwo w takich warunkach o panikę, a nawet i o halucynacje.

Reklama

W takich warunkach musisz po prostu zdać się na instynkt – przekonywał Travolta. – Szczerze mówiąc, nie chciałbym tego przeżyć jeszcze raz. Prawdziwi strażacy z rozbawieniem wspominali, jak obserwowali nieporadność i strach ćwiczących aktorów. Jednak ich determinacja w labiryncie czy na linie z minimalnym zabezpieczeniem, robiła na nich silne wrażenie.

Zdaniem Travolty, są w filmie delikatne odniesienia do tragicznych wydarzeń z 11.09.2001: Widzę to w rysunku postaci, granej przez Joaquina. „Płonąca pułapka” była przygotowywana do realizacji przez producenta Caseya Silvera dla wytwórni Universal niedługo przed tamtą tragedią. Reżyserować miał Ron Howard, autor innego słynnego filmu o strażakach, „Ognisty podmuch” (1991). Ale wtedy studio wycofało się z realizacji.

Budynek starego szpitala (służył mieszkańcom miasta przez 99 lat) Anne Arundel Medical Center w Annapolis „zagrał” płonący szpital w Baltimore, nazwany na potrzeby filmu „Gilford Hospital”. Całe piętro przeznaczono do spalenia, nadając przedtem pomieszczeniom standardowy wygląd. Tu nakręcono też scenę narodzin dziecka Morrisona. Było to znacznie tańsze niż w czynnym szpitalu. W Annapolis powstały znaczące filmy: nakręcono tu kluczowe partie „Czasu patriotów” z Harrisonem Fordem, a ostatnio „Head of State” z Chrisem Rockiem.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Płonąca pułapka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy