Reklama

"Piraci z Karaibów. Na krańcu świata": Jacka rejs po sukces

Pierwsza część filmu o morskich zuchach, czyli film "Piraci z Karaibów. Klątwa Czarnej Perły" odniósł spektakularny sukces na całym świecie. W dodatku, był to triumf dość niespodziewany. Specyficzny gatunek opowieści o piratach wydawał się pieśnią przeszłości, rodzajem kina nostalgicznie wspominanym, ale kasowo i artystycznie martwym. W Hollywood realizację tego typu opowieści, z wielkim budżetem, powszechnie uważano za przedsięwzięcie skazane na porażkę. W najlepszym razie spodziewano się zwrotu kosztów w wielkich bólach. Lecz obserwatorzy podejrzewający szefów studia Disneya o chwilę umysłowego zaćmienia, a słynnego producenta Jerry'ego Bruckheimera o niebezpieczną ekstrawagancję i uleganie własnym, dziecięcym fascynacjom, bardzo się pomylili. Okazało się bowiem, że "Piraci ..." odnieśli oszałamiający sukces! Ponad 653 miliony dolarów - właśnie tyle przyniosło producentom to awanturnicze widowisko, i to jedynie z eksploatacji kinowej. Doskonale sprzedawały się bowiem również trzy wersje filmu na DVD. W sumie zyski wyniosły ponad 1,2 miliarda dolarów! Publiczność pokochała film, a krytyka też była nadzwyczaj łaskawa.

Reklama

Decyzja o kontynuacji tak lukratywnego rejsu była w tej sytuacji tylko kwestią czasu. Druga część była kręcona jednocześnie z trzecią. Taki system produkcji spopularyzował i udowodnił jego skuteczność Robert Zemeckis, kręcąc jednocześnie "Powrót do przyszłości" numer dwa i trzy. Tym tropem poszli też bracia Wachowscy pracując nad trylogią "Matrix". I znowu sukces, nawet jeszcze większy! Bruckheimer mówił: Można się przestraszyć, jeśli odniosło się tak wielki sukces. Konwencjonalna mądrość mówi przecież, że film o piratach oparty na widowisku z parku tematycznego nie powinien mieć takiego powodzenia. Liczyliśmy, że kontynuacja przyniesie zyski mniejsze o jakieś 20-30 procent niż film numer jeden. Tymczasem zarobiliśmy niemal dwa razy więcej. Według dzisiejszych szacunków, w USA druga część trylogii przyniosła ponad 423 miliony zysku, a na całym świecie ponad miliard dolarów. Film stał się trzecią najbardziej kasową amerykańską produkcją na rynku międzynarodowym i szóstą w USA w historii przemysłu filmowego!

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy