"Piła II": TWÓRCY O FILMIE
„Piła” to jeden z tych filmów, po obejrzeniu których widzowie błagają o kolejną część, ponieważ ich zakończenie pozostawia zbyt wiele pytań bez odpowiedzi” - wyjaśnia producent Oren Koules. - „Początkowo nie byliśmy zdecydowani, czy chcemy robić drugą część” – dodaje drugi producent, Mark Burg – „Dostaliśmy jednak tak dużo e-maili od widzów chcących poznać dalsze losy Jigsawa. Nie mieliśmy sumienia trzymać ich w niepewności.”
„Pierwsza część „Piły” zrobiła na mnie duże wrażenie” - wspomina doświadczony reżyser teledysków Darren Lynn Bousman, dla którego „Piła II” była filmowym debiutem reżyserskim. – „Pokazywała zwykłych ludzi w sytuacjach, które zmuszają ich do stania się potworami. Tym razem skoncentrowaliśmy się przede wszystkim na postaci Jigsawa. Widzowie zobaczą w nim wreszcie człowieka, pomimo całego jego szaleństwa.”
Ponieważ tożsamość Jigsawa miała być dla widzów tajemnicą, twórcy zdecydowali, że detektyw Mathews już na początku filmu odkryje miejsce jego pobytu. Szybko okazuje się jednak, że Jigsaw ma o wiele bardziej wyrafinowany plan, w którym jest miejsce dla ośmiu uwięzionych osób i, co istotniejsze, także dla samego Mathewsa...
Podobnie jak w pierwszej części, w filmie jest mnóstwo nieoczekiwanych zwrotów akcji, które zaskakują i przerażają nawet najbardziej znających się na rzeczy wielbicieli gatunku. „Jeśli wydaje wam się, że wiecie, o czym jest ten film, to jesteście w błędzie – mówi Bousman. - Sytuacja zmienia się w nim nieustannie, a szczególnie w ostatnich scenach, kiedy okazuje się, że gra toczy się o coś znacznie większego niż się spodziewaliśmy.”
Zakończenie filmu jest tak zaskakujące, że ostatnie strony pilnie strzeżonego scenariusza dostali tylko odtwórcy głównych ról i członkowie ekipy. Co więcej, filmowcy nakręcili cztery czy pięć alternatywnych zakończeń po to, żeby nikt nie wiedział, które jest prawdziwe.