"Piątek 13-ego": JESTEŚMY FANAMI HORRORÓW
"Jeśli ktoś tutaj zaginie, to już na zawsze". Po olbrzymim sukcesie, jaki w 2003 roku odniósł film "Teksańska masakra piłą łańcuchową" (The Texas Chainsaw Massacre) w reżyserii Marcusa Nispela, producenci z firmy Platinum Dunes - Michael Bay, Andrew Form i Brad Fuller zdecydowali, aby na ekrany kin trafiła także nowa wersja klasycznego horroru "Piątek 13." "Jesteśmy fanami horrorów i wszyscy po prostu uwielbialiśmy filmy z serii `Piątek 13.'", mówi Fuller.
W piątek, 13 czerwca 1958 roku, dwoje opiekunów na obozie w Crystal Lake wymknęło się na randkę poza teren obozu i wkrótce potem zostali oni znalezieni martwi. Ponad 20 lat później, obóz ponownie czeka na przyjęcie gości. Chociaż miejscowi ostrzegają, że ciąży na nim śmiertelna klątwa, gospodarz obozu i jego młodzi pracownicy ignorują ostrzeżenia i zostają zamordowani przez Pamelę Voorhees, kobietę, której syn Jason utopił się w 1957 roku. Pracownik, który przeżył opowiada historię trwającego 24 godziny koszmaru, który w roku 1980 wbił w fotele widzów pierwszego filmu "Piątek 13."
Przemoc pokazana wtedy w filmie, przełamała konwencje, a film stał się jednym ze zwiastunów nowej ery horrorów, klasykiem i kasową sensacją. Sukces filmu przeniósł się także poza ekran - powstały programy telewizyjne, powieści, komiksy, gry wideo i mnóstwo innych gadżetów. Filmowy czarny charakter z twarzą zakrytą maską hokejową stał się częścią współczesnej popkultury.
