Reklama

"Ostatni dom po lewej": SYNOPSIS

Tuż po przyjeździe do domku nad jeziorem, Mari (SARA PAXTON, Aquamarine) i jej przyjaciółka Paige (MARTHA MACISAAC, Superbad) zostają porwane przez psychopatycznego zbiegłego więźnia Kruga (GARRET DILLAHUNT, To nie jest kraj dla starych ludzi) i jego towarzyszy - niezrównoważoną narzeczoną Sadie (RIKI LINDHOME, Oszukana), sadystycznego brata Francisa (AARON PAUL, Breaking Bad) i bezwolnego syna Justina (SPENCER TREAT CLARK, Gladiator). Jedyną szansą na przetrwanie dla przerażonej i pozostawionej na pewną śmierć Mari jest powrót do rodziców - Johna i Emmy (TONY GOLDWYN, Ostatni samuraj, i MONICA POTTER, Piła). Pechowy zbieg okoliczności sprawia jednak, że dręczyciele dziewczyny szukają schronienia w jedynym miejscu, gdzie mogłaby czuć się bezpieczna. Kiedy rodzina Mari pozna przerażającą prawdę, troje napastników zacznie przeklinać dzień, w którym znaleźli się w ostatnim domu po lewej.

Reklama

Współczesna wersja horroru została wyreżyserowana przez DENNISA ILIADISA, a oprócz Cravena i Cunninghama, jego produkcją zajęli się - MARIANNE MADDALENA (trylogia Krzyk) oraz JONATHAN CRAVEN (Wzgórza mają oczy II), CODY ZWIEG (Wzgórza mają oczy II) i RAY HABOUSH (Primal) - producent wykonawczy. Scenariusz - ADAM ALLECA (Standoff) i CARL ELLSWORTH (Niepokój), zdjęcia - SHARONE MEIR (Mean Creek), scenografia - JOHNNY BREEDT (Hotel Rwanda), montaż - PETER MCNULTY (Zabójstwo Jesse'go Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda), efekty wizualne - JAMISON GOEI (Twilight), muzyka - JOHN MURPHY (28 Weeks Later), kostiumy - nagrodzona Emmy JANIE BRYANT (Mad Men).

Kultowy klasyk:Craven i Cunningham jeszcze raz filmują strach

W trakcie trwającej już od ponad 30 lat kariery, Wes Craven stał się kulturowym fenomenem w dziedzinie filmu i telewizji. W roku 1984 na nowo przywrócił do łask horror dzięki klasycznemu już Koszmarowi z ulicy Wiązów (A Nightmare on Elm Street), a w ciągu kolejnych 10 lat ponownie zrekonstruował ten gatunek przebojową trylogią Krzyk (Scream). Pierwszy sukces odniósł już jednak w 1972 roku realizując szokujący Ostatni dom po lewej wyprodukowany przez mistrza horroru Seana Cunninghama (Piątek 13-tego). Oryginalna wersja filmu Ostatni dom po lewej, była jak określa to Cunningham "filmem partyzanckim". Zrealizowano go przy udziale 15-osobowej ekipy, a jego budżet wyniósł 100 000 USD. Dla obniżenia kosztów, zdjęcia kręcono głównie w Westport, Connecticut, w domach należących do rodzin członków ekipy. "To była jedna z takich sytuacji," wspomina Cunningham, "w których ktoś mówi nagle, 'Słuchajcie, mam pomysł... zróbmy film! Ty napiszesz scenariusz; ja go wyprodukuję, a ty będziesz reżyserował. Ja zrobię kanapki, a ty zajmiesz się dźwiękiem.' To było prymitywne filmowanie, na studenckim poziomie. Byliśmy po prostu dzieciakami biegającymi z kamerą."

Biorąc pod uwagę tak skromne początki, nikt nie podejrzewał, że Ostatni dom po lewej stanie się kasową sensacją i zrewolucjonizuje współczesne thrillery.

Witamy w domu:Powrót do Ostatniego domu po lewej

Minęło ponad 30 lat. Zaintrygowani sukcesami adaptacji takich klasycznych horrorów jak Teksańska masakra piłą łańcuchową (The Texas Chainsaw Massacre) czy Wzgórza mają oczy (The Hills Have Eyes) Cravena, partnerzy produkcyjni zaczęli poważnie zastanawiać się nad ponowną realizacją filmu "Ostatni dom po lewej".

Chcąc jak najlepiej przedstawić tego klasyka współczesnym widzom, Craven i jego zespół rozpoczęli poszukiwania młodego reżysera, który nadałby nową perspektywę opowiedzianej 37 lat temu historii. Potrzebowali kogoś obdarzonego nie tylko mroczną wyobraźnią, ale także talentem, dzięki któremu takie elementy jak akcja, wisielczy humor i terror stałyby się dla widzów nowym doświadczeniem. Poszukiwania trwały ponad rok, i w tym czasie wzięto pod uwagę blisko 100 reżyserów. Ostateczna decyzja została podjęta dopiero po obejrzeniu przez jednego z producentów, Cody'ego Zwiega, filmu greckiego reżysera Dennisa Iliadisa - Hardcore, kontrowersyjnej historii czterech nastoletnich prostytutek rozgrywającej się we współczesnych Atenach.

"Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że dobry remake może powstać tylko wtedy, kiedy zaangażujemy kogoś, kto będzie w stanie stworzyć naprawdę silnych bohaterów," wyjaśnia Zwieg. "Chociaż Hardcore nie był horrorem, można w nim było zobaczyć bardzo wiarygodne postaci znajdujące się w poruszających, realistycznych sytuacjach."

Wkrótce potem Dennis Iliadis otrzymał szansę pracy z Wesem Cravenem i zrealizował swój amerykański debiut.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Ostatni dom po lewej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy