Reklama

"Ona to on": O PRODUKCJI

Ewan Leslie, scenarzysta komedii „Ona to on” współpracował ściśle z parą scenarzystek – Karen McCullah Lutz i Kirsten Smith - nad stworzeniem ostatecznej wersji scenariusza. Komentuje: „Karen i Kristen są autorkami „Legalnej blondynki”, dlatego byliśmy pewni, że doskonale stworzą tę historię młodej kobiety.”

Leslie wyjaśnia dalej: „Głównym powodem, dla którego umiejscowiłem tę historię w szkole, było to, że w tym wieku męskość nie jest jeszcze tak wyraziście widoczna. Nie wszyscy chłopcy w wieku 16, 17 lat mają potrzebę golenia się.”

Reklama

Leslie, który pracuje jako szef produkcji w Firmie Lauren Donner, przekazał swój scenariusz producentce, Shuler Donner, z dobrą wiadomością, że Amanda Bynes, jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia, przyjęła główną rolę. Shuler Donner opowiada: „Na własną rękę zaniósł scenariusz Amandzie, która się od razu zgodziła. Więc odpowiedziałam - świetnie, sprzedajmy to. To był najłatwiejszy projekt filmowy, z jakim udało mi się ruszyć.”

Shuler Donner opowiada, że spotkali się z kilkoma reżyserami, którzy chcieli nakręcić „Ona to on”, ale Andy Fickman wydał im się najlepszym wyborem. „Andy zaimponował nam wszystkim. Przede wszystkim jego „Reefer Madness” było doskonale zrobionym filmem. Jest też bardzo zabawny i niezwykle inteligentny. Ma doskonałe pomysły. Andy nie tylko obejrzał materiał, ale od razu zobaczył w nim potencjał. Wiedział, jak przy tym sportowym ujęciu tematu trafić zarówno do chłopców, jak i do dziewczyn.”

Fickman opowiada: „Natychmiast zareagowałem na ten scenariusz. Jest świetny, śmiałem się na głos. Zawsze uwielbiałem takie filmy jak „Tootsie”, „Pani Doubtfire”, czy „Victor/Victoria”. Ten scenariusz dawał nadzieję na fantastyczną zabawę przy robieniu filmu na jego podstawie.”

Reżyser dodaje, że wiadomość, że Amanda Bynes zgodziła się zagrać rolę Violi, była kolejną zachętą do pracy nad filmem. „Mam ośmioletniego syna, więc spędziłem wiele godzin oglądając Amandę w kanałach dziecięcych i stałem się jej wielkim fanem. Miałem z nią spotkanie i od początku świetnie się porozumiewaliśmy.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Ona to on
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy