"Oliver Twist": ALLAN STARSKI – SCENOGRAFIA
Często nagradzany polski scenograf, użyczający swego talentu wielu produkcjom międzynarodowym. W 1993 roku zaprojektował dekoracje do „Listy Schindlera” Stevena Spielberga, za które otrzymał Oscara, nominację BAFTY i nagrodę Stowarzyszenia Krytyków Los Angeles. Przygotował również scenografię do „Placu Waszyngtona” (1997), „Pana Tadeusza” (Polska Nagroda Filmowa, 1999), „Pytania do Boga” (2001) i „Pianisty” (Polska Nagroda Filmowa, Cezar, 2002). Poza „Oliverem Twistem”, pracował ostatnio nad filmami „Moje ja” (2003) i „Eurotrip” (2003).
„O filmie zaczęliśmy rozmawiać zanim jeszcze powstał scenariusz. Omówiliśmy książkę i poprzednie adaptacje, ale przede wszystkim zastanawialiśmy się, jak uczynić z tej historii coś typowego dla Romana. Polański był wielką inspiracją, bo nie chciał tylko zekranizować „Olivera Twista”, ale także pokazać Anglię przechodzącą od okresu swojej świetności do czasu rewolucji przemysłowej. Razem z operatorem i kostiumologiem przestudiowaliśmy obrazy i szkice miasta z epoki. Ustaliliśmy paletę kolorów, aby stworzyć jednolitą atmosferę i wizję filmu.
Rekonstrukcja ulic Londynu w studiu była fantastycznym doświadczeniem. Mieliśmy do dyspozycji 40.000 m², na których musieliśmy zmieścić ulice i alejki, niekiedy z różnych części miasta. Główna arteria komunikacyjna, nazwana przez nas King Street, była elegancką ulicą, pełną luksusowych sklepów. Zbudowaliśmy także więzienie Newgate, którego nie widziałem w żadnym filmowym „Oliverze Twiście”. Do dzielnicy biedoty z prostą ceglaną zabudową wiedzie niewielka uliczka. Tamtejsze domy połączone są pomostami, tworząc sieć magazynów portowych. Idąc dalej trafiamy do najniżej położonej części miasta – Wyspy Jakuba.
Wszystkie wnętrza budzą we mnie miłe wspomnienia, ale najmilsze wiążą się z „Pubem pod Trzema Kalekami”. Niestety nie wszystkie szczegóły dekoracji będą widoczne, gdyż pub był zatłoczony i cała uwaga widzów spocznie na klientach. Lokal został zrekonstruowany z wielką pieczołowitością w dwóch lokalizacjach – przy londyńskich ulicach powstała elewacja i pierwsza partia schodów, resztę zbudowaliśmy w studiu.
Od początku wiedziałem, że siedziba Fagina będzie jednym z najważniejszych miejsc w filmie. Nie jest tylko kolejną dekoracją, ukazuje osobowość Fagina, jednej z najważniejszych postaci w całym filmie. Postanowiłem pokazać go w opuszczonej posiadłości, która powoli się rozpada, ale zachowuje swoją okazałość niczym duch chwalebnej przeszłości.
Zależało mi na ukazaniu szybkiego rozwoju przemysłu w tym okresie, dlatego wnętrze przytułku jest większe niż w poprzednich ekranizacjach i przypomina trochę fabrykę. Z drugiej strony mieszkanie Billa i Nancy jest mniejsze, aby podkreślić emocje, które nimi targają. Nancy skrywa wielki sekret, ale Sykes jest w stanie wyczuć jej zdenerwowanie, bo wszystko odbywa się w niewielkim pomieszczeniu. Zawsze staram się przekazać widzom jakąś informację o bohaterach przez scenografię. Uważam to za swój cel.”