"Ojciec chrzestny - trylogia": OJCIEC CHRZESTNY - CZĘŚĆ II
1974: OJCIEC CHRZESTNY - CZĘŚĆ II
Po ogromnym sukcesie „Ojca chrzestnego” wytwórnia Paramount naciskała na Coppolę, by nakręcił część drugą - kontynuację losów głównego bohatera, Don Michaela Corleone. Reżyser, który jeździł z filmem po całym świecie, początkowo się wzbraniał, później, dość nieoczekiwanie, wyraził zgodę - jak się potem okazało - z inspiracji filmowców radzieckich, którzy podczas festiwalu w Moskwie, gdzie „Ojca chrzestnego” pokazano poza konkursem, postawili mu wiele pytań, na które nie zawsze potrafił udzielić odpowiedzi. Film, jaki nakręcił, nie był „tylko” kontynuacją: Coppola pokusił się o sagę rodziny Corleone - od chwili emigracji przyszłego Don Vito do Stanów do momentu zdobycia przez jego syna - Don Michaela, pozycji absolutnego władcy przestępczego podziemia. Powstało dzieło blisko pięciogodzinne, jak na ówczesne warunki bardzo kosztowne (budżet sięgnął 13 mln dolarów) i dość niezwykłe jak na sztandarowe widowisko kina popularnego, jakim przecież jest hollywoodzki mainstream. Twórca w pełni wykorzystał uprzywilejowaną pozycję, jaką dał mu sukces „Ojca chrzestnego” (piąte miejsce na liście kasowych przebojów lat 70., przy czym wszystkie filmy, które znalazły się wyżej powstały później). Ostatecznie do rozpowszechniania trafiła wersja 200 minutowa, przez wielu krytyków uznana nie tylko za ciekawszą, ale i lepszą od pierwowzoru. W ocenie samego Coppoli część I to historia króla i jego trzech synów, film o władzy, część II natomiast to fresk dokumentujący wpisywanie się dzielnicy włoskiej - „Małej Italii”, w krajobraz Nowego Jorku i - jednocześnie - film o krachu amerykańskiego marzenia. Michael Corleone miał szansę wyzwolenia się spod władzy ojca, pójścia inną drogą. Zdecydował się pozostać w kręgu rodziny i jej przestępczych interesów - nie tylko dlatego, że uległ sile więzów rodzinnych i wyniesionej z Sycylii tradycji, także dlatego, że amerykański model kariery jest tak bliski patriarchalnym wzorcom: „Mafia jest rodem z Sycylii, ale rozkwitnąć mogła jedynie na ziemi amerykańskiej, filozofia korporacyjna, która stworzyła największe amerykańskie przedsiębiorstwa, jest w gruncie rzeczy filozofią mafii”. To dość niepokojące przesłanie odczytano jako wyraz społecznych i publicystycznych ambicji Coppoli, który niemal jednocześnie z „Ojcem chrzestnym cz. II” realizował nagrodzoną Złotą Palmą w Cannes „Rozmowę”. Osobną wartością filmu są retrospekcje. O ile w części I wyjazd Michaela na Sycylię był rodzajem intermedium, ucieczką od dusznej atmosfery Nowego Jorku, o tyle w części II dla Coppoli Sycylia jest punktem wyjścia całej opowieści, do której bohater powróci na moment, by zamknąć otwarty rozdział. Pozostałe podróże reżyser będzie obywać już nie w przestrzeni, ale w czasie - cofając się od końca lat 50., kiedy trwa akcja, do lat 1901, 1917, 1920 i 1928. Każdy powrót to okazja do przedstawienia „Małej Italii” - krzepnącej, rosnącej w siłę, coraz lepiej zorganizowanej społeczności, która wtapia się wprawdzie w amerykański tygiel, lecz nie zatraca swej kulturowej tożsamości. Finansowy sukces „Ojca chrzestnego cz. II” był niejako wpisany w ideę jego realizacji: film zebrał 57,3 mln dolarów, a suma ta wzrosła, gdy w 1977 roku ponownie wprowadzono obie części „Ojca chrzestnego” na ekrany. Hollywoodzka Akademia Filmowa przyznała dziełu Francisa Forda Coppoli sześć Oscarów: za film roku, reżyserię, scenariusz, muzykę, scenografię oraz rolę drugoplanową Roberta De Niro. Do nagrody Akademii nominowano także rolę Ala Pacino, drugoplanowe role Talii Shire, Michaela V. Gazzo i Lee Strasberga oraz kostiumy.