Reklama

"Ogniem i mieczem": PIERWOWZORY HISTORYCZNE BOHATERÓW

Główni bohaterowie "Ogniem i mieczem" to w większości postacie, których pierwowzory odnajdziemy w siedemnastowiecznych dokumentach. Ich charaktery różnią się od tych, jakie im przypisała wyobraźnia Henryka Sienkiewicza. Mikołaj Skrzetuski (ok. 1610 - 1673 roku) pochodził z ubogiej, wielkopolskiej szlachty. Na Ukrainę wyruszył po sławę, zaszczyty i pieniądze. Skrzetuski wydostał się z oblężonego Zbaraża i dostarczył królowi Janowi Kazimierzowi informacji, które zadecydowały o kontynuacji marszu wojsk króla. Za czyn ten zostało mu obiecane starostwo, lecz obietnicy nigdy nie spełniono. Po bitwie zbaraskiej na pewno jest już oficerem, choć możliwe, że był nim i wcześniej. Walczył pod Beresteczkiem, a potem w dziesiątkach kampanii, służąc w wojskach czterech monarchów - od Zygmunta III po Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Był z Czarnieckim w Danii, bronił Wielkiego Księstwa przed Rosjanami. Na przełomie lat 60. i 70. walczy pod Sobieskim na Ukrainie, gdzie być może spotyka stolnika przemyskiego Jerzego Wołodyjowskiego. Te przewagi wojenne przeplatają się z burdami, awanturami i gwałtami. Cztery razy był pan Skrzetuski sądzony i za każdym razem skazywano go na infamię. Umiera w 1673 roku i zgodnie z ostatnią wolą zostaje pochowany w Poznaniu.

Reklama

Iwan Teodorowicz Bohun (ok. 1615 - 1664 roku) był synem drobnego szlachcica, dzierżawcy wsi Bubnowa. W dokumentach pojawia się w 1649 jako zwykły kozak pułku czehryńskiego, a w 1651 roku jest już pułkownikiem bracławskim. Był to jeden z najdzielniejszych i najkonsekwentniejszych wodzów kozackich. Tak jak nie chciał podporządkować się Polakom, tak i nie chciał zależności od Rosji. W 1661 roku walczył w szeregach polskich. Za niesubordynację został osadzony w Malborku. W trakcie wyprawy przeciwko stronnikowi Rosji, Brzuchowieckiemu, zostaje oskarżony o zdradę i sabotaż po czym rozstrzelany. Długo jeszcze po jego śmierci lud ukraiński zręczne manewry wojskowe nazywał "bohunowskimi figlami". Jan Onufry Zagłoba to, niestety, postać całkowicie fikcyjna. W dokumentach z epoki możemy znaleźć jedynie jego herb - Wczele. Podobnie przedstawia się sprawa z Heleną. Owszem, ród Kurcewiczów był znany, jednak nic nie wiadomo o tym konkretnym rodzie z Rozłogów. Pierwowzoru pięknej Heleny, podobnie jak i pierwowzoru Zagłoby, należy szukać wśród współczesnych Sienkiewiczowi.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Ogniem i mieczem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy