Reklama

"Oblicza Chin": SFABRYKOWANY KRAJOBRAZ

Wielkie budowle, fabryki, kopalnie są symbolem gospodarczej potęgi Chin oraz inżynierskiego kunsztu chińskich konstruktorów, spełnieniem odwiecznego marzenia chińskich władców o ujarzmieniu przyrody, wyrazem rozwoju ekonomicznego kraju.

Wielkie budowle, fabryki, kopalnie są symbolem gospodarczej potęgi Chin oraz inżynierskiego kunsztu chińskich konstruktorów, spełnieniem odwiecznego marzenia chińskich władców o ujarzmieniu przyrody, wyrazem rozwoju ekonomicznego kraju.

"Sfabrykowany krajobraz" to pełnometrażowy film dokumentalny o pracy Edwarda Burtynskiego, jednego z najbardziej uznanych kanadyjskich fotografów. Jego niesamowite zdjęcia obrazujące przemysłowe krajobrazy znajdują się w kolekcjach 15 największych placówek muzealnych na świecie, między innymi w National Gallery of Canada, Bibliotece Narodowej w Paryżu, Museum of Modern Art i Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku.

Burtynski jest twórcą wielkoformatowych zdjęć "sfabrykowanych krajobrazów" - kamieniołomów, wysypisk odpadów, fabryk, tam i kopalni. Fotografuje zarówno osiągnięcia cywilizacji, jak i jej ruiny, robiąc to w sposób przez wielu określany mianem "oszałamiającego" czy też "pięknego".

Reklama

Ekipa filmowa towarzyszyła mu podczas tworzenia zdjęć dokumentujących efekty wielkiej rewolucji przemysłowej, jaka ma miejsce w Chinach. Celem obiektywu Burtynskiego są miejsca takie jak Tama Trzech Przełomów, ciągnące się na długości jednego kilometra korytarze fabryczne i zapierająca dech w piersiach przebudowa Szanghaju. Nakręcony na 16mm taśmie filmowej dokument rozwija narracje zamknięte w kadrach Burtynskiego, stanowiąc swego rodzaju medytację nad wpływem człowieka na planetę, w której starano się uniknąć prostych osądów i podpowiadania łatwych rozwiązań.

Główny temat moich prac stanowi przekształcanie natury przez przemysł. Staram się pokazać wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły różnorodne zdobycze cywilizacji: od kamienia, poprzez wydobycie surowców, transport, po silikon i tym podobne wynalazki. By wyraźniej uwidocznić idee kryjące się za tymi elementami, wybieram duże obiekty, pełne istotnych detali, w całości jednak podatne na różnorodne interpretacje. Wysypiska śmieci, kopalniane wyrobiska, kamieniołomy i rafinerie to miejsca, których nie widzimy na co dzień, każdego dnia jednak korzystamy z ich pracy. Moje zdjęcia stanowią metaforę współczesnych dylematów egzystencjalnych; starają się ustanowić pole dialogu pomiędzy przyciąganiem a obrzydzeniem, uwiedzeniem a lękiem. Łączy nas wszystkich pragnienie komfortowego życia, mamy jednak świadomość, że świat musi zapłacić cenę za nasz sukces. Zależność od natury, dostarczającej nam dóbr konsumpcyjnych i nasza troska o dobro całej planety, tworzą niełatwą do rozwiązania sprzeczność. Dla mnie osobiście zdjęcia te stanowią odpowiednik ankiet wielokrotnego wyboru, obrazujących dylematy naszych czasów.
Edward Burtynski

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Oblicza Chin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy