Reklama

"Nowożeńcy": NA PLANIE

Zdjęcia do filmu kręcono we Włoszech. Początkowo twórcy myśleli o Rzymie, ostatecznie ich wybór padł jednak na Wenecję. "Tom i Sarah spędzają idylliczny miesiąc miodowy, ale są sobą coraz bardziej zirytowani. Szukaliśmy romantycznych plenerów, które stanowiłyby przeciwwagę dla targających nimi emocji" - mówi scenarzysta Sam Harper.

"Postanowiliśmy, że większość zdjęć nakręcimy we Włoszech, bo doszliśmy do wniosku, że wielu komediom romantycznym brak rozmachu, a nam zależało, by tłem Nowożeńców były zapierające dech w piersiach plenery" - mówi Shawn Levy.

Reklama

Twórcy musieli pokonać skomplikowane przeszkody natury logistycznej, co - jak na ironię - wyszło filmowi na dobre. "Kręciliśmy w obcym kraju, co potęgowało uczucie niepokoju. Podobnie czują się filmowi Tom i Sarah, którzy nie potrafią dłużej panować nad swoim losem" - mówi Robert Simonds.

"Przydało to naszemu filmowi autentyzmu. Nie znam włoskiego, nie rozumiałem więc, co mówią włoscy członkowie ekipy i statyści. Czułem się wśród nich obco, a tak właśnie miał się czuć grany przeze mnie bohater" - mówi Ashton Kutcher.

Zdjęcia kręcono we włoskich Alpach, w Cortinie, dolinie Campo Tures i Wenecji. W Wenecji ciężki sprzęt przewożono na plan gondolami, co zabierało filmowcom mnóstwo czasu.

"To, co w Ameryce trwało 15-20 minut, w Wenecji zabierało kilka godzin. Wymagało to od nas wszystkich wzmożonego wysiłku, ale efekty przeszły nasze najśmielsze oczekiwania: mogliśmy kręcić w miejscach, do których nigdy wcześniej nie wpuszczono kamer filmowych - w pałacach i kościołach oraz na klifach i szczytach Dolomitów we włoskich Alpach" - mówi Shawn Levy.

Zdjęcia są dziełem Jonathana Browna, który postanowił podkreślić zarówno komediowe, jak i romantyczne aspekty filmu. Jak mówi operator: "Każda z części filmu utrzymana jest w innej tonacji wizualnej. Sceny komediowe kręciliśmy szerszymi obiektywami, przy intensywniejszym oświetleniu. Sceny bardziej romantyczne są cieplejsze, a w sekwencjach dramatycznych, ukazujących małżeńskie problemy bohaterów, dominują dłuższe obiektywy, bardziej agresywne ruchy kamery i chłodniejsza paleta barw."

Scenografię zaprojektowała Nina Ruscio (”Śniadanie mistrzów”). Do jej zadań należało m.in. zbudowanie repliki wnętrz weneckiego hotelu Giana, w którym dochodzi do finałowej konfrontacji między Tomem i Sarą, w atelier w Los Angeles.

"Nie mogę się doczekać, kiedy wystąpię w kolejnej komedii romantycznej. Nawet mi się nie śniło, że spotkam tak idealnego partnera jak Ashton Kutcher. To najlepszy ekranowy mąż, jakiego mogłam sobie wymarzyć" - mówi Brittany Murphy.

"Świetnie nam się pracowało razem z Brittany. Ona wniosła do filmu prawdziwe emocje, podczas gdy ja skupiłem się na elementach komediowych" - mówi Ashton Kutcher.

Shawn Levy podsumowuje: "W naszym filmie są wspaniałe plenery i spora dawka humoru, ale liczą się w nim przede wszystkim aktorzy. Dzięki Brittany Murphy i Ashtonowi Kutcherowi ”Nowożeńcy” to prawdziwy film o prawdziwych ludziach."

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Nowożeńcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy