Reklama

"Nieznajomi": O PRODUKCJI

Bryan Bertino w swoim debiutanckim scenariuszu początkowo zatytułowanym "Twarze", postanowił pokazać zjawisko bezsensownej przemocy. Bertino wyjaśnia: "Bez przerwy mamy do czynienia z brutalnymi aktami przemocy, których nijak nie można wytłumaczyć ich ofiarom. Po prostu zdarzają się, a my musimy poradzić sobie z ich następstwami". Bertino rozwinął tę myśl w scenariuszu, który koncentruje się na pierwotnym lęku, co robić, gdy stajesz się celem bezsensownego ataku ludzi, którzy z niewiadomych powodów chcą skrzywdzić ciebie i twoich najbliższych.

Reklama

Historia "Nieznajomych" rozgrywa się w ciągu kilku godzin. Młodych bohaterów spotykamy na weselu przyjaciół. Zmęczeni i trochę nietrzeźwi, Kristen i James opuszczają wesele i wracają do wakacyjnego domu rodziców Jamesa. Niedługo potem zostają zastraszeni i zaatakowani przez troje zamaskowanych intruzów. Wiele godzin trwa psychiczna i fizyczna udręka pary, która walczy o przeżycie.

Michael Connolly, menadżer Bertino, uznał scenariusz za świetny i rokujący dobre nadzieje na sprzedaż. Zainteresowali się nim producenci z Vertigo Entertainment: Sonny Mallhi, Roy Lee i Doug Davidsson, którzy uznali, że scenariusz ciekawie wyróżnia się na tle produkowanych obecnie thrillerów. Mallhi: "Był inny. Różnił się od kręconych teraz horrorów, jak również odbiegał od dotychczasowych projektów realizowanych w Vertigo.

Wydawał się bardziej prawdziwy, autentyczny. Historia ta mogła wydarzyć się w domu każdego z nas." Vertigo połączyło siły z firmą Mandate Pictures, z którą tworzyli udany tandem przy produkcji obu części "The Grudge - Klątwa". Producenci rozmawiali z wieloma reżyserami, którzy w większości chcieli wprowadzać duże zmiany do scenariusza. W rezultacie reżyserię powierzono Bertino, uznając że najlepiej zrealizuje swoją wizję.

"To, co czyni ten film przerażającym, to jego realność. To co przytrafia się bohaterom, może przytrafić się każdemu z nas" - podsumowuje Speedman.

"Często widzowie oglądający film są zdystansowani do tego, co dzieje się na ekranie, bo im nigdy się to nie przydarzy. W 'Nieznajomych' odbieramy im ten dystans" - mówi reżyser.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Nieznajomi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy