Reklama

"Niebezpieczna metoda": ZE SCENY NA EKRAN

Pomysł realizacji "Niebezpiecznej metody" sięga połowy lat 90.. Narodził się w głowie Christophera Hamptona. Zafascynowany psychoanalizą scenarzysta i dramaturg poświęcił wiele tygodni, by poznać losy Junga, Freuda i Sabiny. Odwiedził nawet klinikę Burghölzli i dokładnie przestudiował dokumentację związaną z przypadkiem Spielrein.

"To byli pionierzy. Psychoanaliza była przewrotową teorią. Wyważyła wiele drzwi i głośno mówiła o tabu. Koniec XIX wieku przyniósł mnóstwo nowych idei. Stworzył nowy sposób myślenia o społeczeństwie" - wyjaśnia swoje zainteresowanie tematem Hampton.

Reklama

Jego poszukiwania zaowocowały sztuką "The Talking Cure", która z powodzeniem zadebiutowała na scenie National Theatre w Londynie. W roli Junga wystąpił sam Ralph Fiennes. Kilka lat później David Cronenberg poprosił Hamptona, by przerobił dramat na scenariusz.

"Wiedziałem, że znalazłem świetny materiał na ekran" - wspomina Cronenberg. "Wypełniona skrajnymi emocjami, rozgrywająca się w cieniu zbliżającej się I wojny światowej opowieść wiele obiecywała. Dawała możliwość zrozumienia nierozerwalnie splecionych związków. Temat wydał się jeszcze bardziej kuszący dzięki swojemu autentyzmowi. To prawdziwi ludzie. Ich trójkąt zaowocował narodzinami współczesnej psychoanalizy".

Hampton podjął wyzwanie. Cronenberg z kolei udał się z pomysłem do swojego przyjaciela, niezależnego producenta Jeremy'ego Thomasa. Wcześniej razem nakręcili "Nagi Lunch" oraz "Crash - Niebezpieczne pożądanie". Thomas nie krył swojego entuzjazmu.

"Możliwość zjednoczenia sił i talentu Davida Cronenberga oraz Christophera Hamptona zdarza się zbyt rzadko, by to zignorować" - wspomina Thomas. "Pomyślałem, że efekt może być bardzo atrakcyjny. Wielcy aktorzy i genialny reżyser".

"Zawsze przyciągały mnie niezwykłe opowieści o stanach ekstremalnych. Niebezpieczna metoda to fascynująca opowieść o tym, iż nawet ci, którzy najlepiej rozumieją trudy człowieczeństwa, mogą paść ofiarą najbardziej podstawowych ludzkich emocji. Miłość, pożądanie, ambicja, zdrada, załamanie nerwowe, wybuchowe kłótnie i wisząca w powietrzu apokalipsa stanowią fundament relacji pomiędzy Jungiem, Freudem i Sabiną. To spotkanie i rozstanie okazało się kluczowe dla współczesnej myśli. Nie mogę oprzeć się temu tematowi" - mówi Thomas.

Hampton podziwiał Cronenberga już wcześniej. "Sądzę, że David łączy zimną obiektywność z brutalnym zaangażowaniem. Bardzo oryginalne połączenie, idealnie pasujące do wypełnionej sprzecznościami historii. David jest cudownym reżyserem. Jedynym, który potrafi z takiego materiału wyciągnąć sens" - mówi Hampton.

Cronenberga szczególnie zafascynowała postać Sabiny, stosunkowo mało znanej postaci, która jednak w znaczący sposób wpłynęła na życie zawodowe Freuda i Junga.

"Sabina bardzo przysłużyła się teoriom obydwu mężczyzn. Nikt o tym nie wiedział aż do czasu, gdy odkryto listy, które ta trójka wymieniała pomiędzy sobą. Z ich słów bije pasja, idea i abstrakt. Prawdziwie fascynujące osobowości. Porywająca historia" - twierdzi reżyser.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Niebezpieczna metoda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy