Reklama

"Nie opuszczaj mnie": JAK MARK ROMANEK DOŁĄCZYŁ DO PROJEKTU?

Przed producentami było trudne zadanie : znalezienie reżysera, który będzie potrafił pokazać poetycki, wciągający, pełen emocji świat stworzony przez Ishiguro. To musiał być wyjątkowo wrażliwy twórca, który będzie umiał ukazać każdy magiczny szczegół. Pewnego dnia skontaktował się z nimi Mark Romanek - amerykański reżyser i fan powieści.

Przed producentami było trudne zadanie : znalezienie reżysera, który będzie potrafił pokazać poetycki, wciągający, pełen emocji świat stworzony przez Ishiguro. To musiał być wyjątkowo wrażliwy twórca, który będzie umiał ukazać każdy magiczny szczegół. Pewnego dnia skontaktował się z nimi Mark Romanek - amerykański reżyser i fan powieści.

Producenci byli bardzo zaskoczeni. Romanek ma na swoim koncie wiele teledysków i reklam, a także takie filmy jak "Zdjęcie w godzinę" i "Nieruchomy". Kontaktując się z producentami miał już wiele pomysłów na "Nie opuszczaj mnie".

"To bardzo utalentowany twórca pełen pasji. Świetnie się sprawdził." Zapewnia Andrew Macdonald.

Sam pisarz również jest zadowolony z pracy Romanka : "Pokazuje pozornie zwyczajne rzeczy, ale w taki sposób, że okazują się być nietuzinkowe. Też staram się to robić."

Romanek pragnął nakręcić ekranizację powieści ponieważ wiedział, że to nie będzie zwyczajny film. Wiedział, że zrobi z niego niezwykłą, mroczną, magiczną historię, w której nie zabraknie radości i piękna.

Reklama

"Ta książka bardzo mnie poruszyła. Po jej przeczytaniu nie mogłem przestać o niej myśleć i bardzo chciałem nakręcić film." - przyznaje Romanek, którego zachwycił scenariusz Garlanda : "Świetnie ujął przesłanie książki. Wzruszyło mnie zarówno zakończenie powieści, jak i scenariusza. Alex pisze w minimalistyczny sposób. Świetny materiał dla reżysera."

Nakręcenie filmu było spełnieniem marzeń Romanka. "Nie ma w nim ani jednej sceny, którą widziałem w innych filmach. Porusza bliskie każdemu z nas kwestie, ale w niezwykły, trzymający w napięciu sposób. To science-ficiton, ale opowiada o moralności, życiu, śmierci. Dla mnie to przede wszystkim tragiczna historia miłosna i przypowieść o sensie życia." - mówi reżyser.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Nie opuszczaj mnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy