Reklama

"Nawet deszcz": ANTYGLOBALISTYCZNA OPOWIEŚĆ

Inspiracją do filmu była głośna książka Howarda Zinna, amerykańskiego historyka o lewicujących poglądach, A PEOPLES' HISTORY OF THE UNITED STATES. Zinn pokazuje w niej historię USA z perspektywy ludzi walczących o prawa niewolników, tolerancję rasową, pokój i zaprzestanie eksploatacji innych krajów. Książka jest dziś wykorzystywana jako nieobowiązkowy podręcznik do nauki historii w szkołach na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Bollaín w swym filmie idzie dalej, poszerzając antyglobalistyczny manifest Zinna o krytykę branży filmowej, do której sama należy. Występujący w NAWET DESZCZ filmowcy, jakby nieświadomi celu w jakim przybyli do Boliwii, sami przyczyniają się do eksploatacji miejscowych. Z jednej strony potępiają obłudę Kolumba i jego świty, z drugiej zaś wykorzystują trudną sytuację Indian, płacąc im 2 dolary za dzień pracy, co słusznie wytyka im jeden ze skorumpowanych polityków. Icíar Bollaín bardzo zależało na tym, by statyści w rzeczywistości pracujący przy filmie byli godnie opłacani, a obecność ekipy filmowej przyczyniła się do rozwoju wspólnoty lokalnej (producenci ufundowali między innymi materiały pod budowę szkoły). Wśród zatrudnionych przez nią statystów znaleźli się Indianie, którzy prawie 10 lat wcześniej brali udział w prawdziwej "wojnie o wodę".

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Nawet deszcz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy