Reklama

"Najlepsi z najlepszych": ZDJĘCIA

Żeby urzeczywistnić wizję reżysera i umieścić widza w centrum wydarzeń, czyli na miejscu kierowcy, trzeba było zaopatrzyć samochody w kamery. Tutaj wykazał się geniuszem Jean-Pierre Mas.

"Ponad miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć, razem z Jean Chesneau, zaczęliśmy próby na specjalnie przygotowanych modelach. Nie było to łatwe, zważywszy na brak czasu oraz fakt, że sami prowadziliśmy wozy, które normalnie są obsługiwane przez specjalistów. Poważny problem sprawiły nam wibracje kamery, kiedy maszyna przekraczała 330km/godz. Co z tego, że mieliśmy aparaty niwelujące drżenia, skoro nie mogliśmy nimi obciążać prototypów! Wymagania bezpieczeństwa oraz niewielka przestrzeń kabiny narzucały nam wiele ograniczeń. Ale poradziliśmy sobie!"

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Najlepsi z najlepszych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy