"Mężczyzna idealny": MAREK VAŠUT O FILMIE
Rozmowa z filmowym Oliverem, na podstawie materiałów producenta.
Jak scharakteryzowałbyś graną przez siebie postać?
Podstarzały playboy, który się trochę wbrew swojej woli zakocha, aby później, ku swemu wielkiem zdziwieniu stwierdzić, że zakochał się na serio.
Do roli kandydowali także Oldřich Kaiser i Jiří Langmajer, więc konkurencja więcej niż silna. Jak myślisz, czemu właśnie ty dostałeś tę rolę? Jesteś lepszym aktorem czy lepszym playboyem?
Dobre pytanie, zły adresat. Może głupi ma szczęście?
Na początku kręcenia przyznałeś, że ze światem reklamy masz własne doświadczenia nie tylko jako aktor, ale też jako dyrektor kreatywny. Co w tym świecie najbardziej ci się podobało, a co najbardziej denerwowało?
Na początku lat 90 ubiegłego wieku świat reklamy wtargnął do nas jak tsunami. Mało było specjalistów, reklamy pisał i reżyserował byle kto, łącznie ze mną. Większość konsumentów była nimi początkowo zafascynowana, mało komu przeszkadzały, niektóre były bardzo popularne. Teraz, po piętnastu latach, znaczna część populacji nie tylko się na reklamy uodporniła, ale też niektórzy dostali na nie alergii – przynajmniej na te najgłupsze i najagresywniejsze.
Przed rozpoczęciem zdjęć przyznałeś się, że przeczytałeś kilka książek Viewegha, z których najbardziej podobały ci się „Opowieści o małżeństwie i seksie“ ( Povídky o manľelství a sexu ). W czym wg ciebie Viewegh jest najlepszy?
W psychologii postaci kobiecych – zwłaszcza w jego przedostatniej książce Vybíjená
.