"Malena": KOSTIUMY I MUZYKA
Połączenie realizmu i fantazji było szczególnie ważne w przypadku kostiumów dla Maleny, która ubiera się w sposób nie do końca zgodny z jej statusem młodej wdowy. „Ubieranie Moniki Bellucci było wielką przyjemnością, a inspiracją przy tym było niewątpliwie jej ciało” - mówi autorka kostiumów, Maurizio Millenotti. „To właśnie ciało Maleny rozbudza fantazje Renato, zazdrość miejscowych kobiet, i pożądanie ich mężów. Jest spektakularne, ma swój własny charakter, i dlatego należało je w jak największym stopniu wyeksponować. Chcieliśmy jednak, żeby było także realistycznie. Musimy pamiętać, że historia rozgrywa się w czasie wojny, kiedy bieda stanowiła normę. Ludzie zazwyczaj ubierali się bardzo skromnie. Trzymałam się tych ograniczeń, oddając niesamowitą zmysłowość tej kobiety przy pomocy prawdziwych ubrań z tamtych czasów.”
Millenotti, podobnie jak Renato, szukała inspiracji w filmach z lat czterdziestych. „Przyglądałam się włoskiej aktorce Marina Berti (najlepiej znana ze swej roli w „Ben Hurze”), gdyż ona miała podobnie zmysłowy wygląd, jakiego reżyser szukał dla Maleny” – wyjaśnia. „A ponieważ Malena przechodzi swoistą metamorfozę w czasie filmu, jej stroje także się zmieniają. Na początku widzimy ją w niewinnej bieli, potem nosi czerń na znak żałoby, w fantazjach Renato, pojawia się jednak zawsze w przezroczystych różach.”
Jeśli chodzi o ubiór Renato, Millenotti i Tornatore zmienili zmianę szortów na długie spodnie w bardzo rytualne przejście w dorosłość. Millenotti podsumowuje: „Tematem filmu jest piękno i dorastanie i pamiętaliśmy o tym, tworząc stroje”.
Nominowany do Oskara za pracę nad „Talented Mr. Ripley”, Bruno Cesari starał się przy pomocy rekwizytów pochodzących z czasów wojny, takich jak odbiorniki radiowe, stare głośniki, przez które nadawano przemówienia Mussoliniego, autentyczne flagi faszystowskie, meble i wyposażenie z kawiarni i sklepów, wyeksponować motywy chaosu i słodko-gorzkiej przeszłości.
Kolejną stronę filmu stanowi głęboka muzyka, którą napisał długoletni współpracownik Torantore, światowej sławy kompozytor Ennio Morricone, autor niezapomnianej i wzruszającej ścieżki dźwiękowej do „Cinema Paradiso”. Muzyka stanowi dla reżysera tak istotny element, że powstaje przed rozpoczęciem zdjęć, tak by aktorzy mogli słuchać jej na planie. Według słów Tornatore ma to „pomagać w zrozumieniu roli.”
Tornatore przypomina sobie, że pewnego popołudnia przywiózł kompozytorowi scenariusz Maleny do studia, a dwa dni później, dzięki morderczej pracy Morricone, wzruszające melodie były gotowe do odsłuchania. „Niektóre z melodii, które znalazły się w filmie, powstały na moich oczach w czasie tego krótkiego okresu” - mówi Tornatore. „Jego muzyka stanowiła inspirację dla wszystkich.” „Muzyka narodziła się dzięki mojej współpracy z Giuseppe. Odzwierciedla mój stosunek do hostorii o miłości chłopca do kobiety i dorastaniu w małym miasteczku na Sycylii. Po przeczytaniu scenariusza spróbowałem napisać muzykę, która oddawałaby klimat filmu- od komicznego do bardzo dramatycznego.”
W przypadku każdego z aspektów produkcji i projektów, tak jak kreacji aktorskich, przywołanie atmosfery okresu faszystowskiego, ale znacznie większe znaczenie miało stworzenie poczucia świata, w którym wzloty wyobraźni i dążenie do niemożliwego maja głęboki wpływ. „Bardzo interesują mnie historie, które poruszają w ludziach czyste, podstawowe uczucia. To poziom, na którym bajki są ciągle dla nas zaskoczeniem. Tak właśnie było z Maleną” – podsumowuje reżyser.