Reklama

"Lewy sercowy": TWÓRCY FILMU

Paul Thomas Anderson (reżyseria, scenariusz) mimo swojego młodego wieku, został obwołany jednym z najbardziej interesujących reżyserów amerykańskich. Swoimi wcześniejszymi filmami - ostrym, kontrowersyjnym „Boogie Nights” (1997) oraz polifoniczną, wielowątkową „Magnolią” (1999) - Anderson wyrobił sobie markę twórcy-ryzykanta poruszającego tematy tabu. Dziełami tymi reżyser dowiódł także, że jest obdarzony indywidualnym stylem i umiejętnością filmowego patrzenia na rzeczywistość

i odwzorowywania jej na ekranie w intrygujących obrazach i dialogach.

Reklama

Anderson zainteresował się filmem w bardzo młodym wieku. Karierę w kinematografii rozpoczynał w Los Angeles i Nowym Jorku jako asystent w pionie produkcyjnym rozmaitych filmów telewizyjnych i wideo. W podobnym charakterze zatrudnił się przy realizacji kilku fabularnych filmów produkowanych niezależnie, po czym zwrócił na siebie uwagę własnym krótkometrażowym filmem "Cigarettes and Coffee", który nakręcił pożyczoną kamerą. Ta fabularna opowiastka o zależnościach, jakie rodzą się między pięcioma osobami odwiedzającymi sklep z kawą w Las Vegas otworzyła przed Andersonem drzwi do pełnometrażowego debiutu. Był nim dramat psychologiczny zatytułowany "Sidney" (1996) - historia miłości, zdrady i odkupienia rozgrywająca się w Newadzie. W projekcie młodego reżysera zagrały takie gwiazdy, jak Gwyneth Paltrow, Philip Seymour Hoffman i Samuel L. Jackson. Kreacje aktorskie przyczyniły się do sukcesu filmu u krytyki. W czasopismie "Film Comment" Anderson został nazwany najbardziej obiecującym reżyserem 1997 roku.

Drugi film reżysera, "Boogie Nights" (1998), potwierdził pokładane w nim nadzieje

i otrzymał kilka nominacji do Oscara. Anderson penetrował w nim środowisko twórców filmów porno, a role główne powierzył Burtowi Reynoldsowi, Markowi Wahlbergowi

i Julianne Moore. W 1999 roku Anderson nakręcił ambitną, rozbudowaną narracyjnie „Magnolię” z Tomem Cruise’em, Julianne Moore i Philipem Seymourem Hoffmanem.

Adam Sandler jest jednym z najpopularniejszych hollywoodzkich komików, w Ameryce stanowi właściwie nazwisko-firmę. Uznany został nie tylko jako aktor, ale także jako pisarz, producent, reżyser i muzyk. Karierę komika zaczynał mając siedemnaście lat w Bostońskim Klubie Komediowym, ale sławę zdobył jako jeden z twórców renomowanego programu telewizyjnego „Saturday Night Show”. Na dużym ekranie debiutował w „Jajogłowych” Steve’a Barrona z Danem Aykroydem i Jane Curtin. Kolejne filmy, w których grał, można już uznać za projekty autorskie, w których Sandler wypracował sobie bardzo specyficzny komediowy styl i dość jednorodny typ bohatera. Zawsze dobierał sobie również sprawdzonych współpracowników, z reżyserem Stevenem Brillem pracował przy okazji „Kariery frajera” (1998), „Małego Nicka” (2000) i „Mr Deeds – Milioner z przypadku” (2002), często też razem ze scenarzystą Tomem Herlihy tworzył historie dla swoich ekranowych postaci. Filmy takie jak „Od wesela do wesela” Franka Coraci (1998), czy „Super Tata” Denisa Dugana (1999) ugruntowały pozycję Sandlera jako łagodnego, choć uważnego prześmiewcy otaczającej go rzeczywistości i uczyniły zeń idola wśród amerykańskiej młodzieży. „Punch Drunk Love” jest filmem, w którym aktor dyskutuje ze swoim dotychczasowym wizerunkiem dobrodusznego wesołka i pokazuje zupełnie nowe, zdumiewające możliwości ekspresji. Sandler ostatnio skończył pisać animowany musical „Eight Crazy Nights”. Będzie produkował ten projekt, użyczy także swojego głosu.

Emily Watson (Lena Leonard) niezwykle utalentowana aktorka brytyjska, początkowo na pewno nie mogła się spodziewać, że zrobi tak spektakularną karierę. Kiedy po raz pierwszy zdawała do szkoły teatralnej, została zmiażdżona przez komisję i przez trzy lata pracowała jako kelnerka i sekretarka, aż w końcu dostała się na wymarzone kursy aktorstwa. Grała w londyńskim Royal Shakespeare Company i właśnie tam w przedstawieniu „The Children’s Hour” wypatrzył ją Lars Von Trier. Duński reżyser właśnie kompletował obsadę do filmu „Przełamując fale” i po tym, jak Helena Bonham Carter nagle odmówiła udziału, szukał zastępczyni do głównej roli Bess. Ten błyskotliwy debiut filmowy Watson, wyróżniony został między innymi nominacjami do Oscara i Złotego Globu oraz nagrodzony New York Film Critics Circle Award, Felixem dla najlepszej aktorki i nagrodą London Film Critics Circle Award dla nowej twarzy 1997 roku.

Kolejne nominacje do prestiżowych nagród (Oscar, Złoty Glob, SAG, BAFTA) przyniósł jej w 1999 roku film Ananda Tuckera "Hilary i Jackie", w którym zagrała rolę Jackie, oraz kreacja w przejmującym dramacie opartym na bestsellerze Franka Mc Courta "Prochy Angeli" w reżyserii Alana Parkera. Watson ma na swoim koncie również inne znakomite filmy, w tym "Bokser" Jima Sheridana, w którym wystąpiła razem z Danielem Day-Lewisem (1997) oraz "Metroland" Philipa Saville’a gdzie towarzyszył jej Christian Bale (1997). Aktorka zagrała również w reżyserskim projekcie Tima Robbinsa - "Cradle Will Rock" (1999), "Trixie" Alana Rudolpha, gdzie wystąpiła u boku Nicka Nolte (2000) oraz

w gwiazdorskim „Gosford Park” Roberta Altmana (2001). Rok temu Watson zagrała

w prequelu „Milczenia owiec” – filmie „Czerwony smok” w reżyserii Thomasa Harrisa oraz w futurystycznym „Equilibrium” Kurta Wimmera.

Philip Seymour Hoffman (Dean Trumbell) jest jednym z ulubionych aktorów Paula Thomasa Anderson. Jak dotąd zagrał we wszystkich jego długometrażowych filmach – „Sidney” (1996), „Boogie Nights” (1997) i „Magnolii” (1999). Hoffman (pewnie za sprawą swojego wyjątkowo „niehollywoodzkiego” wyglądu) długo pozostawał niezauważany. Sytuacja zmieniła się dopiero po udanym występie u boku Ala Pacino w „Zapachu kobiety” (1992). Od tej pory aktor mógł sobie wybierać najlepszy repertuar, u wybitnych reżyserów i z wyjątkowo ciekawymi rolami. Zagrał między innymi w „Bigu Lebowskim” braci Coen (1996), „Szczęściu” Todda Solondza (1998), „Utalentowanym panu Ripley” Anthony’ego Minghelli (1999) i „Hollywood atakuje!” Davida Mammeta (2000). Zachwyt krytyki wzbudził również rolą ekscentrycznego dziennikarza w „U progu sławy” Camerona Crowe'a (2000). W 2002 roku Hoffman zagrał w trzeciej części historii Hannibala Lectera – „Czerwonym smoku” Thomasa Harrisa. Obecnie, już po raz trzeci w swojej karierze współpracuje z Anthonym Minghellą w jego projekcie zatytułowanym „Cold Mountain”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Lewy sercowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy