Reklama

"Legenda Zorro": POWRÓT MISTRZA SZPADY

Zorro wreszcie powrócił! Wielbiciele słynnego obrońcy sprawiedliwości musieli długo czekać na to, by zamaskowany jeździec znów przygalopował. W 1998 roku „Maska Zorro” stała się wielkim kasowym sukcesem, a Antonio Banderas, grający Zorro, został zaliczony w poczet najlepszych wykonawców tej roli, obok Douglasa Fairbanksa i Guya Williamsa (ze znanej doskonale i w Polsce serialowej wersji Disneya).

Film sprzed siedmiu lat, w reżyserii Martina Campbella („GoldenEye”), przyniósł 93 miliony dolarów zysku w USA, a ponad 250 milionów na całym świecie. Krytyka, zachwycając się wigorem widowiska i temperamentem Banderasa, pisała o odrodzeniu filmu przygodowego. Nie bez znaczenia było też to, że Banderas miał doskonałych partnerów: Anthony’ego Hopkinsa jako „Zorro seniora” i Catherinę Zetę-Jones jako uwodzicielską Elenę. Producent pierwszego i drugiego filmu Walter F. Parkes zwracał uwagę: Nie tylko moim zdaniem jedną z przyczyn sukcesu był doskonały wybór aktorów. Wbrew temu, co się często mówi, to się rzadko w branży zdarza. Myślę, że Antonio i Catherine dopełniali się po prostu idealnie, mają wiele wdzięku – po prostu roztaczają wokół siebie czar. A dziś, kiedy przyszedł czas na nowe przygody Zorro, trudno byłoby o nich myśleć bez zapewnienia sobie udziału obojga.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Legenda Zorro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy