Reklama

"Kurczak Mały": MIASTO ZWIERZĄT

Mark Dindal długo myślał nad tym, jak ma wyglądać miasto zwierząt, Dębki Duże, gdzie kurczaki jeżdżą samochodami i grają w baseball, owce są fryzjerami, a byki prowadzą chiński sklep, mysz zaś sprzedaje... ser.

Reżyser czerpał inspirację z dziecięcych rysunków i ilustracji do książeczek dla młodego czytelnika oraz z... dawnych filmów Disneya. Scenograf David Womersley opowiadał o pomyśle na scenografię, jaki wypracował wspólnie z reżyserem. Miało to być miasteczko jak z dawnych filmów wytwórni – miejsce fantazji, gdzie nie zawsze obowiązują zasady geometrii i perspektywy. Niektórzy filmowcy, kręcący filmy w technice 3D, dążą za wszelką cenę do jak najwierniejszego odwzorowania wyglądu przedmiotów i otoczenia. To moim zdaniem nie musi być właściwa droga, choć takie działanie na pewno bardzo wciąga. Nasza wizja była bardziej „zakręcona”. Chodziło nam o stworzenie rzeczywistości umownej, którą widz jednak zaakceptuje –- tłumaczył koncepcję twórców scenograf.

Reklama

Postanowiono podkreślić, że Dębki Duże to bardzo małe miasto. Odwołano się do serii filmów fantastycznych z lat pięćdziesiątych i inwazji kosmitów na takie miejsca. Dlatego scenografia sugerowała małą, na pozór bardzo bezpieczną, przestrzeń.

Jeśli chodzi o kolorystykę, Dindal postanowił, że wzorcem będą prace słynnej Mary Blair, która odpowiadała za kolor w klasycznych filmach Disneya z lat pięćdziesiątych, takich jak „Alicja w Krainie czarów” czy „Piotruś Pan”. Barwy miały być intensywnie nasycone, ale nigdy przesadnie pastelowe, czy też zbyt agresywne.

Praca kamery natomiast, jak tłumaczył Terry Moews odpowiedzialny za layout, miała sprawiać wrażenie, że wiele scen jest kręconych „z ręki”, jak to dzieje się w filmach aktorskich. Kamera miała stać się jednym z uczestników wydarzeń, dynamicznym i aktywnym – mówił.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Kurczak Mały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy