Reklama

"Kto nigdy nie żył...": WYPOWIEDZI

ANDRZEJ SEWERYN (reżyser)

„Los sprawił, że od 25 lat nieustannie debiutuję. Najpierw musiałem zmierzyć się z graniem w obcych mi językach, później zacząłem pracować jako pedagog, próbowałem sił jako reżyser teatralny i telewizyjny. Od wielu lat myślałem jednak o debiucie jako reżyser filmowy. Uczyłem się zawodu od mistrzów, z którymi pracowałem, w tym przede wszystkim od Andrzeja Wajdy. Wiele również dał mi kontakt zawodowy z wieloma wybitnymi aktorami. Duży wpływ miała na mnie twórczość Ingmara Bergmana. Myślę, że reżyseria filmowa to kolejny etap mojej drogi artystycznej.

Reklama

Przekonany jestem, że nikt nie oczekuje ode mnie prostej komedyjki o policjantach i złodziejach. Interesują mnie trudne tematy i tylko takie mogłem podjąć w filmie. Wspaniały scenariusz Macieja Strzembosza bardzo ułatwi mi debiut, którego pewnie bym się nie podjął gdyby nie zaangażowanie artystów takich jak Janusz Sosnowski, Piotr Wojtowicz, Michał Żebrowski, Jan A.P. Kaczmarek czy Dorota Roqueplo.”

MIROSŁAW SŁOWIŃSKI (producent)

„W grudniu 2004, ktoś kogo bardzo szanuję i cenię, przyniósł mi kilka scenariuszy. Z lekką złośliwością powiedział, żebym może coś poczytał w czasie świąt. Karty tytułowe nie zawierały nazwisk, a ja o nazwiska też nie dopytywałem. Dominowały tematy historyczne. Mnie jednak zainteresowała opowieść o młodym księdzu, opiekunie chorych i uzależnionych, który nagle dowiaduje się, iż sam jest nosicielem wirusa HIV. Staje wobec najtrudniejszej próby w swoim życiu- zmierzenie się ze swoją chorobą, ze swoim posłannictwem i ze swoją wiarą. Współczesny, bardzo ważny temat.”

MICHAŁ ŻEBROWSKI (odtwórca roli Jana)

„Do przyjęcia roli przekonała mnie ranga i powaga tematu podjętego w scenariuszu Macieja Strzembosza. Poza tym, współpraca z Andrzejem Sewerynem, którego podziwiam od wielu lat, daje mi pewność rozwoju artystycznego, rzetelnej pracy z tekstem i rolą oraz poczucia prawdziwego kontaktu na linii reżyser- aktor.

Sama rola Jana jest trudna i skomplikowana psychologicznie. Jest odmienna od znanych już polskiemu widzowi wizerunków księży. Cieszę się, że w dorobku polskiego kina znajdzie się ekranizacja scenariusza, gdzie bohaterem jest polski inteligent, ukazany w polskiej rzeczywistości, zmagający się z problemami moralnymi i egzystencjalnymi. Film zrealizowany został na prawdziwie europejskim poziomie i mam nadzieje, że dzięki temu dotrze do szerszego grona odbiorców.”

MACIEJ STRZEMBOSZ (scenarzysta)

„Najważniejsze, żeby historia była prawdziwa, czyli dobrze wymyślona”

WŁODZIMIERZ NIDERHAUS (dyrektor Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych)

„WFDiF podjęło współpracę filmu Kto nigdy nie żył.. kierując się głębokim, humanistycznym przesłaniem zawartym w jego scenariuszu. Człowiek w sytuacji ekstremalnej bywał i bywa nierzadko bohaterem filmowym, tu jednak dostrzec można nowe i oryginalne podejście do problemu o czym świadczy choćby profesja i poglądy bohatera. Sądzę, że tak opowiedziana „podróż” młodego księdza, zarówno ta wewnętrzna jak i ta osadzona w świecie realnym, powinna wzbudzić zainteresowanie widza i skłonić go do wartościowych refleksji.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Kto nigdy nie żył...
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy