Reklama

"Książę i Ja": STROJE I ETYKIETA DWORSKA

Członkowie obsady musieli pod okiem trenerów drobiazgowo ćwiczyć etykietę, gesty i sposób wypowiedzi, a nawet metody podawania dłoni czy wysiadania z samochodu. Luke Mably tygodniami opanowywał królewski styl stania, chodzenia, mówienia i jedzenia.

Magali Guidasci, kostiumografka, zleciła wykonanie królewskich szat z tkanin angielskiej firmie Abimelech Hainsworth, której motto brzmi „Najwytworniejsze tkaniny od czasów bitwy pod Waterloo”. Królewskie klejnoty, pierścienie, diamentowe diademy i klejnoty koronne wypożyczono z firmy Harry Winstona. Ponieważ ich wartość przekraczała 5 milionów dolarów, na planie stale obecny był dyrektor działu ochrony firmy.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Książę i Ja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy