"Kroniki Riddicka": WIZUALIZACJA "KRONIK RIDDICKA"
Mając do dyspozycji znacznie wyższy budżet niż poprzednio, Twohy rozpoczął kompletowanie wymarzonej grupy projektantów - Matt Codd, Daren Dochterman, James Oxford i Brian Murray – których zadaniem było przygotowanie szkiców świata, w którym rozgrywać się miała akcja Kronik Riddicka. Kiedy projekty były gotowe, Twohy zaangażował scenografa Holgera Grossa, który wcześniej brał udział w realizacji dobrze przyjętego filmu science-fiction w reżyserii Rolanda Emmericha Gwiezdne wrota (Stargate). Gross, oraz projektant Kevin Ishioka wraz z olbrzymią ekipą otrzymali od Davida Twohy jedno zalecenie: “Jeśli wcześniej, gdzieś to widzieliśmy, odrzućcie to.”
Artyście skupili się na trzech podstawowych obrazach wykorzystanych w filmie: środowisko Necromongersów, ze statkiem Basilica, oraz podbijanymi przez wojowników planetami; planeta Crematoria z temperaturą przekraczającą 700° F w dzień i -300° F w nocy i więzienie Slam; planeta Helion – miejsce zamieszkania zaawansowanego technologicznie społeczeństwa handlującego światłem z odległymi światami. Gross chciał zaprojektować takie elementy scenografii, które byłyby związane zarówno z przeszłością jak i przyszłością.
Skąpane w ciepłych tonacjach, miasta Helion mają różnorodne style architektoniczne, które odzwierciedlają wielokulturowość planety. Mieszają się tu ze sobą historyczne i współczesne elementy. Mieszkańcy Helionu różnią się bardzo między sobą, ale ogólna paleta ich strojów to jaskrawe kolory, turkusy i błękity. Charakteryzatorka Victoria Down “dodała im jeszcze blasku, są to bowiem szczęśliwi, bogaci ludzie.”
Jeśli Helion to raj, Slam to najprawdziwsze piekło. Ponieważ jest to więzienie nastawione na zyski zbudowane pod powierzchnią niegościnnej planety i prowadzone przez gangsterów, zespół scenograficzny szybko zdał sobie sprawę z tego, że klucz do Slam nie leży w tym, żeby był to budynek, ale fragment naturalnej przestrzeni przystosowanej dla potrzeb więzienia. Efektem ich pracy jest swego rodzaju nasyp podzielony na cele, okablowany, z wentylatorami I gdzieniegdzie zniszczony przez działalność wulkaniczną.
Z radosnym światem Helionu i prymitywizmem Slam kontrastuje środowisko Necromongerów – centrum mrocznego wyrafinowania. Podjęcie decyzji co do ostatecznego wyglądu świata Necros było dla ekipy scenograficznej sporym wyzwaniem. Gross i jego zespół zdecydowali się w końcu na architekturę XVII-wiecznej Środkowej Europy z okresu wczesnego Baroku.
Wszystko tutaj jest pełne linii krzywych, nieokreślonych kształtów. Budynki wydają się poruszać wraz z ruchem kamery. Wymagało to oczywiście poważnych wyzwań konstruktorskich. “Nie było to łatwe zadanie,” przyznaje Gross. “Zmagaliśmy się ze znalezieniem odpowiednich kształtów dla statków kosmicznych, broni. Necros żyją bowiem w technologicznie zaawansowanych statkach kosmicznych.”
W skład zespołu Grossa i Ishioki weszło 7 ilustratorów, 10 scenografów, dwóch projektantów, pracownicy działu rekwizytów i dwóch dodatkowych artystów konceptualnych. “David Twohy był zaangażowany w każdy aspekt tworzenia projektów,” mówi Ishioka. “To on zatwierdzał każdy projekt, który musiał być zgodny z jego artystyczną wizją.”
Scenografia do Kronik Riddicka została zbudowana na ponad 90 tys. m2 w sześciu studiach filmowych w Vancouver zwanych Mammoth Studios, które są tylko nieznacznie mniejsze niż wszystkie studia Universal Studios łącznie. Twohy podjął decyzję, aby zbudować scenografię w skali 1:1 albo bardzo zbliżonej. Chciał bowiem stworzyć środowisko, w którym aktorzy mogliby w pełni oddać akcję i dramatyzm filmowych scen.
“Jeśli wszędzie, gdzie się odwrócimy istnieje rzeczywistość świata Kronik,” mówi Vin Diesel, “dużo łatwiej jest się wcielić w daną postać. Tworzenie takiego świata jest niezwykle ekscytujące. Co więcej, dzięki takiej scenografii, każde ujęcie mogło być kręcone pod wieloma różnymi kątami,” kontynuuje Diesel.”
Wszyscy aktorzy podzielali entuzjazm Diesela związany z gigantyczną scenografią. “Po prostu zaparło mi dech w piersiach,” mówi Judi Dench. “Na planie filmów o przygodach Bonda zwykle grałam w zbudowanym w studio niewielkim biurze. Praca w tak niezwykłym otoczeniu jest czymś niezwykłym.”
Wnętrze samego statku kosmicznego Basilica miało następujące wymiary – 72 metry długości, 30 metrów szerokości I 12 metrów wysokości (wymiary te zostały później jeszcze zwiększone dzięki efektom komputerowym).
Producent wykonawczy David Womark, który pracował wcześniej podczas tak wielkich filmów wytwórni Universal jak Park Jurajski III (Jurassic Park III) i Grinch, świąt nie będzie (Dr. Seuss’ How the Grinch Stole Christmas), stwierdza, że praca nad Kronikami miała „trzykrotnie większy wymiar pod względem konstrukcyjnym.” Poza tym cała scenografia, broń i kostiumy musiały zostać wykonane od zera. “Nie można przecież iść do supermarketu i poprosić o nóż Riddicka.”
Statystyki związane z kreacją światów pokazanych w Kronikach są imponujące. Zużyto 4,000 galonów farby, na planie pracowało 275 stolarzy, 75 malarzy, i 85 rzeźbiarzy. Wykorzystano oświetlenie o mocy 110 generatorów, oraz blisko 800 kilometrów kabla elektrycznego.
Chociaż wiele obiektów scenograficznych zostało zbudowanych (gdzie to tylko było możliwe) w skali 1:1, duża część filmu wymagała jednak powiększenia. Zajął się tym specjalista ds. efektów wizualnych Peter Chiang. Pracował on wcześniej z Davidem Twohy podczas realizacji filmów Pitch Black i Below, dlatego też reżyser wiedział dokładnie jakie talenty Chianga będzie mógł wziąć pod uwagę na etapie zarówno produkcji jak i post-produkcji.
Chiang pracował z zespołami z New Deal Studios, Hammerhead, Rhythm & Hues oraz Double Negative. Zatrudnił ponad 400 artystów, aby wykreować skomplikowane kompozycje, miniaturowe makiety, a także wynikający z potrzeb nowy kod komputerowy. Nie było bowiem oprogramowania, jakie pomogłoby stworzyć postać Aereon, która chociaż grana przez Judi Dench, przybierała podczas ruchu niezwykły kształt wynikający z cech jej rasy.