"Kelnerka": SZUKAJĄC OBSADY
"Kiedy już skończysz wycierać skutki twojej niezręczności, będę siedział u ciebie, popijając świeży sok pomarańczowy bez lodu"
- Joe
Adrienne Shelly wiedziała, że powodzenie jest małomiasteczkowej komedii zależy od tego, na ile wiarygodne będą postaci, jakie pojawią się na ekranie. Obsada była więc kwestią kluczową. Rozpoczęła swoje poszukiwania od postaci, wokół której kręci się w KELNERCE wszystko - od Jenny, która w jednej chwili musi być zabawna, wystraszona, trzpiotowata, nieostrożna, zakochana, niepozbierana i gotowa na podjęcie ogromnego ryzyka. To nie było łatwe zadanie, ale udało się znaleźć aktorkę, która jeszcze do tego wygląda jak ciasteczko. To Keri Russell, która zaczynała swoją karierę jeszcze jako dziewczynka w Klubie Myszki Mickey, a następnie zagrała w serialu "Felicyty", po czym awansowała z obiecującej młodej aktorki w "Ostrych słówkach" do partnerki Toma Cruise'a w "Mission: Impossible 3". Jej uroda sprawiła, że wybrano ją twarzą marki CoverGirl, ale to KELNERKA dała jej szansę odkrycia swego wnętrza w komedii, łączącej humor z wrażliwością.
"Kiedy tylko ją zobaczyłam, wiedziałam, że to nasza Jenna - powiedziała Adrienne Shelly o Keri na planie. - Od razu wyczuła ducha tej historii, czym ujęła mnie natychmiast".
Russell z kolei przyznaje, że ujął ją sam scenariusz: "To historia o tym, jak się zakochać, i jak różne formy przyjmuje miłość - mówi aktorka. - To jest jednocześnie zabawne i smutne - czuję, że to jeden z najlepszych scenariuszy, jakie czytałam. A także szansa dla mnie, by zagrać kogoś serio, kiedy wszystko wokół mnie jest zabawne. Musiałam nauczyć się powstrzymywać od śmiechu podczas kręcenia poszczególnych scen".
Elementem inspirującym Russell była też szczególna atmosfera na planie. "Każdy z nas kręcił ten film z poczuciem dobrze spełnianego obowiązku - tłumaczy aktorka. - To sprawia, że wszyscy byliśmy zaangażowani w każdą scenę".
Szczególnie sympatycznie Russell wspomina przyjęcie filmu podczas Sundance: "Oglądając film z publicznością, odkryłam, jak wiele niesie nadziei i słodyczy. Myślę, że ludzi czuli tak samo".
Kiedy postać grana przez Russell przemierza zdradliwe ścieżki ciąży w niechcianym małżeństwie, może polegać na inteligencji, wsparciu i równie gorących marzeniach o lepszym życiu swej koleżanek z pracy - cichej jak myszka Dawn, granej przez samą Adrienne Shelly, i pyskatej Becky, granej przez Cheryl Hines, dwukrotnie nominowanej do nagrody Emmy za swoją rolę w serialu "Curb Your Enthusiasm".
"Jestem prawdziwą wielbicielką Cheryl Hines, więc bardzo się cieszyłam, kiedy dołączyła do nas" - mówiła Shelly podczas realizacji.
Hines, ogladana ostatnio w filmie "RV: szalone wakacje na kółkach", ma analogiczne odczucia: "Trafiłam do tego filmu, bo Adrienne napisała taki poruszający scenariusz - przyznaje aktorka. - Wydał mi się zabawny, a jednocześnie bardzo życiowy. Kiedy tylko go przeczytałam, zapragnęłam w nim zagrać".
Szczególnie miło Hines wspomina współpracę na planie z Russell I Shelly. "Wszyscy są wspaniali i utalentowani, ta wspólna praca była dla nas prawdziwym świętem - wspomina. - Zostaliśmy przyjaciółmi i pewnie nieraz jeszcze będziemy wracać do tej specjalnej jadłodajni".
Obok Keri Russell, Adrienne Shelly i Cheryl Hines na planie pojawiłą się jeszcze jedna kobieca postać, która dołączyła do ekipy pod koniec zdjęć. Była to 22-miesięczna córka Shelly, Sophie, która zagrała córkę Jenny w kluczowych scenach filmu - szczególnie poruszających, bowiem wówczas rodzi się więź między matki i córką.