Reklama

"Imperium Wilków": WYWIAD - ARLY JOVER

Co spodobało się Pani w postaci Anny?

Wszystko. Takie postaci świetnie się gra, gdyż mają wiele twarzy. Anna jest skomplikowaną kobietą, która przechodzi wyraźną ewolucję. Jej historia łączy akcję i zagadkę. Anna jest zagubiona, samotna i obawia się popadnięcia w szaleństwo. Miała trudne życie, ale nigdy nie straciła nadziei. Film dał mi okazję zagrania tak wielu emocji w obrębie jednej postaci – pomogły mi precyzyjnie napisana powieść i scenariusz Jeana-Christophe’a Grangé.

Czy znalazła Pani w sobie jakieś cechy wspólne z Anną?

Reklama

Myślę, że łączy nas poczucie samotności. Od 14 roku życia musiałam sobie radzić sama. Byłam najmłodszym z siedmiorga dzieci i szybko nauczyłam się samodzielności. Nikt nie dawał mi wskazówek, wszystkie decyzje podejmowałam sama. Być może właśnie to urzekło mnie w tej historii, choć nie doświadczyłam wielu rzeczy w niej opisanych. Wiele nas różni, ale tak jak Anna musiałam nieraz liczyć tylko na siebie.

„Imperium Wilków” jest Pani pierwszą francuską produkcją?

Tak, mieszkałam tutaj tylko 2 miesiące, kiedy dostałam tę rolę. Gwiazdy mi sprzyjały! Wcześniej mieszkałam w USA, ale miałam już dosyć tego miejsca. Wymagało to zbyt dużo poświęceń - wolałam powrócić do Europy.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Imperium Wilków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy